No i w końcu zrobiłam swój pierwszy makaron.Wbrew pozorom nie jest to takie proste.Po pierwsze, makaron musi być rozwałkowany na ''kartkę papieru''.Po drugie, musi być odpowiednio wysuszony,bo zbyt mokry zbija się w maszynce,a zbyt przesuszony kruszy się.Zrobiłam z 3 jajek,bez wody,mąki nie ważyłam,dałam tyle ,żeby powstało twarde ciasto.Zważyłam z ciekawości wysuszony makaron,ważył 30 dag.Jaki ma piękny żółciutki kolor....Zapakowałam mój pierwszy makaron do torebki,czeka na niedzielny rosół.
taaak,ale nasze babcie miały bardzo sprawne ręce,wyćwiczone od cięzkiej pracy,dojenia krów,skubania gęsi....ja dla pewności wolę maszynkę.Wracając do tematu,mój tata ścierał też takie twarde ciasto na tarce jarzynowej(,dalej się postępuje jak z makaronem,) i był rosół z ....tartym ciastem .
Izmo ! Tiaaa maszynka .. moja babunia w ''kopunce'' ciasto zarabiała jejec od kur czy kaczek nie żałowała a potem na desce ręcznie kroiła tak szybciutko i tak drobniutko . A ja niecne dziecię podparta dwoma łapkami, z szeroko otwartymi oczętami patrzyłam kiedy babcia .. w palec dziabnie się nożem ... Nie doczekałam się nigdy .. :))
Pamiętam czasy gdy mama w niedzielę gotowała obiad,ale makaron zawsze robił tata. Na wesela to robiło się dużo wcześniej i trzymało w kartonowych pudłach.Tak mnie naszło na wspomnienia,że aż przypomniał mi się smak tego rosołu z makaronem domowej roboty.....Lecę do rodziców,może jeszcze znajdę maszynkę .....i biorę się do roboty.
Ekkore, ciasto musi być dosyć twarde, więc następnym razem powinnaś dodać jeszcze więcej mąki. Nie wiem jaki typ maki jest u Was, bo u nas używam do makaronu mąkę typ 450.Trochę ciężko się wałkuje to ciasto na bardzo cienkie placki, ale im twardsze ciasto, tym lepszy makaron. Pozdrawiam serdecznie
Mój pierwszy osobisty makaron zrobiony. jeszcze trochę mu brakuje do tego co robiła moja mama - ale i tak jest rewelacyjny. Mam wrażenie, że ciasto miałam zbyt plastyczne - w porównaniu do tego co pamiętam z domu rodzinnego, mimo, że dałam więcej mąki. Zważywszy, że w Mojej części Stanów nie ma makaronu, który nadawałby się do rosołu - pewnie będę miała okazję dojść do wprawy. "Kluski" (tak się nazywa) nijak się mają do używanej nazwy. Już lepsze połamane spaghetti - choć to nie to samo co powinno być.
Polecam - roboty z tym niewiele, może tylko kuchnia do ogarnięcia z mąki.
witam,u mnie w domu zawsze robi sie makaron,nie tylko do rosołu,bo do pomidorowej i czerniny też,z tym że ja nie daje wcale wody,zagniatam na samych jajkach z mąką.
kors (2016-03-23 09:20)
super
Izma73 (2015-01-20 13:19)
No i w końcu zrobiłam swój pierwszy makaron.Wbrew pozorom nie jest to takie proste.Po pierwsze, makaron musi być rozwałkowany na ''kartkę papieru''.Po drugie, musi być odpowiednio wysuszony,bo zbyt mokry zbija się w maszynce,a zbyt przesuszony kruszy się.Zrobiłam z 3 jajek,bez wody,mąki nie ważyłam,dałam tyle ,żeby powstało twarde ciasto.Zważyłam z ciekawości wysuszony makaron,ważył 30 dag.Jaki ma piękny żółciutki kolor....Zapakowałam mój pierwszy makaron do torebki,czeka na niedzielny rosół.
Izma73 (2015-01-09 13:46)
taaak,ale nasze babcie miały bardzo sprawne ręce,wyćwiczone od cięzkiej pracy,dojenia krów,skubania gęsi....ja dla pewności wolę maszynkę.Wracając do tematu,mój tata ścierał też takie twarde ciasto na tarce jarzynowej(,dalej się postępuje jak z makaronem,) i był rosół z ....tartym ciastem .
megi65 (2015-01-09 13:01)
Izmo ! Tiaaa maszynka .. moja babunia w ''kopunce'' ciasto zarabiała jejec od kur czy kaczek nie żałowała a potem na desce ręcznie kroiła tak szybciutko i tak drobniutko . A ja niecne dziecię podparta dwoma łapkami, z szeroko otwartymi oczętami patrzyłam kiedy babcia .. w palec dziabnie się nożem ... Nie doczekałam się nigdy .. :))
Izma73 (2015-01-09 11:40)
Pamiętam czasy gdy mama w niedzielę gotowała obiad,ale makaron zawsze robił tata. Na wesela to robiło się dużo wcześniej i trzymało w kartonowych pudłach.Tak mnie naszło na wspomnienia,że aż przypomniał mi się smak tego rosołu z makaronem domowej roboty.....Lecę do rodziców,może jeszcze znajdę maszynkę .....i biorę się do roboty.
lexi27 (2015-01-08 21:33)
Ekkore, ciasto musi być dosyć twarde, więc następnym razem powinnaś dodać jeszcze więcej mąki. Nie wiem jaki typ maki jest u Was, bo u nas używam do makaronu mąkę typ 450.Trochę ciężko się wałkuje to ciasto na bardzo cienkie placki, ale im twardsze ciasto, tym lepszy makaron. Pozdrawiam serdecznie
ekkore (2015-01-08 20:06)
Mój pierwszy osobisty makaron zrobiony. jeszcze trochę mu brakuje do tego co robiła moja mama - ale i tak jest rewelacyjny. Mam wrażenie, że ciasto miałam zbyt plastyczne - w porównaniu do tego co pamiętam z domu rodzinnego, mimo, że dałam więcej mąki. Zważywszy, że w Mojej części Stanów nie ma makaronu, który nadawałby się do rosołu - pewnie będę miała okazję dojść do wprawy. "Kluski" (tak się nazywa) nijak się mają do używanej nazwy. Już lepsze połamane spaghetti - choć to nie to samo co powinno być.
Polecam - roboty z tym niewiele, może tylko kuchnia do ogarnięcia z mąki.
lexi27 (2014-05-10 10:34)
Bardzo się cieszę, ze wszystko wyszło i jak pięknie pokrojony!. Wygląda zupełnie jak zrobiony przez moją mamę od której przepis pochodzi :-)
misia2004 (2011-11-06 21:16)
Dzis pierwszy raz robiłam makaron domowy. Miałam jeszcze zrobić zdjęcie po ugotowaniu ale już nie zdążyłam :)
dzikol (2010-04-15 21:09)
witam,u mnie w domu zawsze robi sie makaron,nie tylko do rosołu,bo do pomidorowej i czerniny też,z tym że ja nie daje wcale wody,zagniatam na samych jajkach z mąką.
izeczka (2010-04-15 12:43)
to prawda - makaron domowy to domowy! kupne kluski to zupełnie inna bajka...