jeżeli zrobię to ciasto z truskawkami zamiast malin, to ile mam ich zmiksowa a ile włożyć do środka ? I ile wtedy mam użyć żelatyny ? Chcę zrobić ciasto jutro, a żelatyna to dla mnie czarna magia
Aniu z tego co pamiętam (a robiłam tą piankę już dość dawno temu) to biszkopciki powinny zmięknąć. Zawsze możesz je czymą nasączyć dla pewności:)) Pozdrawiam.
Hisie nie wiem czy dobrze rozumiem o co Ci chodzi. 200g malin jest do zmiksowania i 200 do włożenia w środek. Jeśli chcesz możesz nie wkładać w środek malin, pianka może być czysta. Jeśli jednak chodzi Ci o to czy można wszystkie 400g zmiksować to też jak najbardziej tylko wtedy trzeba by było zwiększyć ilość żelatyny żeby pianka dobrze stężała.
Mam małe pytanko. Czy ogólnie trzeba mieć 400 g malin?Tzn. 200 g do środka a 200 g na ozdobę?Czy może wszystkie do środka?Bardzo proszę o szybka odpowiedź bo zamierzam robić to ciacho na weekend:)
Bardzo dobre!!Dodałam trochę więcej malin do środka (tych zmiksowanych) i w związku z tym odrobinę więcej żelatyny.Na góre maliny i cieńką warstewkę galaretki malinowej.Żywotność tej pianki u mnie w domu oceniam na parę godzin...To chyba o czymś świadczy...Dzięki za przepis.Cieszy mnie to, że nie ma w nim "tłuściutkiej"kremówki..
Bardzo jest mi miło, że pianka smakuje:)) A jeśli chodzi o pracowanie nad nią to miałam podczas robienia całkiem zabawną przygodę: pierwotnie pianka miała być ze śmietaną kremówką ale podczas jej ubijania pomyliłam torebki i zamiast cukru pudru wsypałam mąkę ziemniaczaną. W domu miałam tylko jogurty naturalne.:))
Pinka smaczna.Dałam więcej cukeu pudru,bo jak dla mnie było za mało słodkie.Ja robię identyczną piankę z truskawkami i bardziej mi smakuje.Ale lubię urozmaicenia i Twoją wersję też będę robić od czasu do czasu.
Jak tylko zobaczyłam fotkę wiedziałam, że muszę zrobić to ciasto w trybie ekspresowym :) Na szczęście wszystko co potrzebne miałam akurat w domu, więc nie było z tym żadnych problemów. Teraz pałaszuję kawałek do porannej kawki i muszę powiedzieć, że jest pyszne. Tak jak można było się spodziewać- leciutkie, nie za słodkie... Można jeść bez końca :D Zrobiłam tylko małą modyfikację jeśli chodzi o spód. Zamiast biszkoptów zrobiłam spód z pokruszonych herbatników wymieszanych z rozpuszczoną czekoladą i mocno schłodzonych. Wyszło naprawdę fajnie, bo spód jest taki "solidniejszy" i ciakawie kontrastuje z tą delikatną pianką. Ślicznie dziękuję za przepis :*
iga83 (2008-07-25 11:11)
Pyszna pianka, choc dalam troszke za malo zelatyny, przez co pianka była lekko plywajaca... ale i tak smakowita i zniknela w kilka minut :)
MonkaD (2008-05-30 18:33)
zabieram się do robienia biszkoptu a później pianki. zobaczymy co mi z tego wyjdzie :)
ilka76 (2008-05-29 21:00)
Moniko dokładnie tyle samo ile było w przepisie malin. Ilość owoców się nie zmienia. Tak samo żelatyna. Ta sama ilość. Zmieniasz tylko owoce.
MonkaD (2008-05-29 18:56)
jeżeli zrobię to ciasto z truskawkami zamiast malin, to ile mam ich zmiksowa a ile włożyć do środka ? I ile wtedy mam użyć żelatyny ? Chcę zrobić ciasto jutro, a żelatyna to dla mnie czarna magia
aga1828 (2008-05-02 10:26)
pewnie, że tak!
Klaudia.o (2008-05-02 10:02)
jak myślicie ,czy da radę zrobić taki torcik z truskawek?? do sezonu malinowego trochę daleko.. :)
Izunia_1985 (2007-10-03 14:03)
Właśnie jestem w trakcie robienia :) Nie moge sie doczekać kiedy będzie można zjeść.
ilka76 (2007-07-12 19:27)
Aniu z tego co pamiętam (a robiłam tą piankę już dość dawno temu) to biszkopciki powinny zmięknąć. Zawsze możesz je czymą nasączyć dla pewności:)) Pozdrawiam.
ANUTSCHKA (2007-07-12 13:09)
ileczko, czy biszkopciki odpowiednio nasiąkną masą?? Obawiam się czy nie będą za twarde....
Dziękuję z góry za odpowiedź. Pozdrówka. Ania
ilka76 (2007-04-23 14:11)
Hisie nie wiem czy dobrze rozumiem o co Ci chodzi. 200g malin jest do zmiksowania i 200 do włożenia w środek. Jeśli chcesz możesz nie wkładać w środek malin, pianka może być czysta. Jeśli jednak chodzi Ci o to czy można wszystkie 400g zmiksować to też jak najbardziej tylko wtedy trzeba by było zwiększyć ilość żelatyny żeby pianka dobrze stężała.
hisie (2007-04-23 09:46)
Mam małe pytanko. Czy ogólnie trzeba mieć 400 g malin?Tzn. 200 g do środka a 200 g na ozdobę?Czy może wszystkie do środka?Bardzo proszę o szybka odpowiedź bo zamierzam robić to ciacho na weekend:)
iza2 (2006-07-19 19:13)
Bardzo dobre!!Dodałam trochę więcej malin do środka (tych zmiksowanych) i w związku z tym odrobinę więcej żelatyny.Na góre maliny i cieńką warstewkę galaretki malinowej.Żywotność tej pianki u mnie w domu oceniam na parę godzin...To chyba o czymś świadczy...Dzięki za przepis.Cieszy mnie to, że nie ma w nim "tłuściutkiej"kremówki..
ilka76 (2006-07-17 17:36)
Bardzo jest mi miło, że pianka smakuje:)) A jeśli chodzi o pracowanie nad nią to miałam podczas robienia całkiem zabawną przygodę: pierwotnie pianka miała być ze śmietaną kremówką ale podczas jej ubijania pomyliłam torebki i zamiast cukru pudru wsypałam mąkę ziemniaczaną. W domu miałam tylko jogurty naturalne.:))
joking (2006-07-16 10:55)
Pinka smaczna.Dałam więcej cukeu pudru,bo jak dla mnie było za mało słodkie.Ja robię identyczną piankę z truskawkami i bardziej mi smakuje.Ale lubię urozmaicenia i Twoją wersję też będę robić od czasu do czasu.
joking (2006-07-12 15:44)
Jutro zrobię tą pysznie zapowiadającą się piankę i już nie mogę doczekać się degustacji.Napewno jest pyszna.
ilka76 (2006-07-12 09:27)
Amazonko bardzo mi miło, że pianka smakuje. Fajny pomysł z tym spodem z herbatnikami i kakao.:))
Amazonka (2006-07-12 07:59)
Jak tylko zobaczyłam fotkę wiedziałam, że muszę zrobić to ciasto w trybie ekspresowym :) Na szczęście wszystko co potrzebne miałam akurat w domu, więc nie było z tym żadnych problemów. Teraz pałaszuję kawałek do porannej kawki i muszę powiedzieć, że jest pyszne. Tak jak można było się spodziewać- leciutkie, nie za słodkie... Można jeść bez końca :D Zrobiłam tylko małą modyfikację jeśli chodzi o spód. Zamiast biszkoptów zrobiłam spód z pokruszonych herbatników wymieszanych z rozpuszczoną czekoladą i mocno schłodzonych. Wyszło naprawdę fajnie, bo spód jest taki "solidniejszy" i ciakawie kontrastuje z tą delikatną pianką. Ślicznie dziękuję za przepis :*