Marynowane pieczarki
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
5kg małych pieczarek
MARYNATA:
250ml octu 10%
750ml wody
4 łyżki cukru
1 łyżka soli
liść laurowy angielskie ziele i cebula według uznania
MARYNATA:
250ml octu 10%
750ml wody
4 łyżki cukru
1 łyżka soli
liść laurowy angielskie ziele i cebula według uznania
Opis:
Pieczarki opłukać. Przełożyć do dużego garnka, zalać zimną wodą, dodać łyżkę soli i łyżkę octu, doprowadzić do wrzenia i gotować 5 minut.
Ja gotuję grzyby partiami, bo mam 5l garnek. Za każdym razem wlewam świeżą wodę i łyżkę soli i octu. Pieczarek przed gotowaniem jest pełny garnek, natomiast już po pięciu minutach pieczarki niesamowicie się kurczą i stają się znacznie mniejsze.
Gorące grzyby wystarczy zalać przygotowaną marynatą i wtedy nie trzeba pasteryzować. Mnie jednak nigdy nie udało się tego dokonać więc, gdy zaleję zimne grzyby gorącą marynatą, pasteryzuję około 10 minut.
MARYNATA:
Wszystkie składniki marynaty gotujemy od momentu zagotowania przez 5 minut. Następnie marynatą zalewamy pieczarki. Do każdego słoika warto przed zalaniem marynatą dodać kilka ziaren gorczycy.
Jeśli zalewy zabraknie, to na tych samych zasadach trzeba jej po prostu dorobić odpowiednią ilość.
Przepis wypróbowany. Pieczarki smakują jak te ze sklepu. Przy czym wiemy co jemy.
Ja gotuję grzyby partiami, bo mam 5l garnek. Za każdym razem wlewam świeżą wodę i łyżkę soli i octu. Pieczarek przed gotowaniem jest pełny garnek, natomiast już po pięciu minutach pieczarki niesamowicie się kurczą i stają się znacznie mniejsze.
Gorące grzyby wystarczy zalać przygotowaną marynatą i wtedy nie trzeba pasteryzować. Mnie jednak nigdy nie udało się tego dokonać więc, gdy zaleję zimne grzyby gorącą marynatą, pasteryzuję około 10 minut.
MARYNATA:
Wszystkie składniki marynaty gotujemy od momentu zagotowania przez 5 minut. Następnie marynatą zalewamy pieczarki. Do każdego słoika warto przed zalaniem marynatą dodać kilka ziaren gorczycy.
Jeśli zalewy zabraknie, to na tych samych zasadach trzeba jej po prostu dorobić odpowiednią ilość.
Przepis wypróbowany. Pieczarki smakują jak te ze sklepu. Przy czym wiemy co jemy.