W drugim już dzisiaj komentarzu wracam do kuchni mojej Mamy - bywały często u nas " gniazdka " z mortadeli. Była ona krojona b. ostrym nożem z tą osłonką - przez co mortadela mocno " wybrzuszając " się na gorącym tłuszczu , - tworzyła głęboką miseczkę - i w to jajko, sól, pieprz. To jest pyszne ! Pozdrawiam autorkę przepisu !
Jako dziecko czesto jedlismy takie kotlety z martadeli bo wieprzowe byly dosyc drogie , mama robila je tylko w jajku i bulce tartej i do teraz takie robie bo nam bardzo smakuja .Takie jak ty robisz tak samo musza byc pyszne ,napewno zrobie.Pozdrawiam
mariateresa (2008-11-03 20:10)
W drugim już dzisiaj komentarzu wracam do kuchni mojej Mamy - bywały często u nas " gniazdka " z mortadeli. Była ona krojona b. ostrym nożem z tą osłonką - przez co mortadela mocno " wybrzuszając " się na gorącym tłuszczu , - tworzyła głęboką miseczkę - i w to jajko, sól, pieprz. To jest pyszne ! Pozdrawiam autorkę przepisu !
Natka64 (2008-11-02 19:41)
Jako dziecko czesto jedlismy takie kotlety z martadeli bo wieprzowe byly dosyc drogie , mama robila je tylko w jajku i bulce tartej i do teraz takie robie bo nam bardzo smakuja .Takie jak ty robisz tak samo musza byc pyszne ,napewno zrobie.Pozdrawiam
Mika K (2008-11-02 18:33)