Komentarze do przepisu

Skomentuj Wróć do przepisu "Ozór peklowany teściowej z PRL"

Smosia (2015-01-18 21:30)

Cóż, nazwa rewelka . Jak tylko dorwę świnkę z wołowym jęzorem, to wypróbuję (genetyka pędzi do przodu, więc może dożyję i takich cudów). A na razie "ulubię".

irenka62 (2015-01-18 20:32)

He, he, he..... padłam sama z siebie!!! To świniobicie, to ja dodałam! Pisałam mechanicznie i bezmyślnie. Można też pomyśleć, że teściową przerobiłam.... i móżdżek i ozór...

megi65 (2015-01-18 20:17)

Izmo .. W PRL-u .. nie takie rzeczy przerabialiśmy .. )))

Izma73 (2015-01-18 20:08)

Ozór wołowy ze świniobicia?

Przejdź do pełnej wersji serwisu