Ekkore, posłuchałam Twojej rady i dodałam do mięsa oprócz zwykłych składników jeszcze 3/4 szklanki mleka 0,5 % tłuszczu. I faktycznie, mięsko nie jest mocno zbite.Dzięki za podpowiedź :)
Ekkore, nawet nie wiesz, jaka przyjemność mi sprawiasz pichcąc te moje protalowe danka, zwłaszcza,że Ty nie jesteś na tej diecie. Ale, jak napisałam w pewnym wątku , nikomu te potrawy nie powinny zaszkodzić - są po prostu bez tłuszczu a warzywek i dodatków kazdy może sobie dołozyc ile i jakich chce..
Nie mogłam się oprzeć, aby nie zrobić zdjęcia mojej "patrzącej" pieczeni - tak się na mnie tymi oczami patrzyła, gdy poszłam schować ja do lodówki po wystygnięciu.
Zrobiłam dzisiaj na obiadek. Pycha. Niby zwykła pieczeń rzymska - ale w ramach stereotypów nie przyszłoby mi do głowy zrobić jej z mięsa drobiowego. Mięsa nie peklowałam. Pamiętając przepis na pieczeń z mielonego boczku - dolałam mleka - jakieś 0,5 szklanki. Wydaje mi się, że w ten sposób mięso nie było tak mocno suche - jak chudy drób. Pieczeń miała być w nieprotalowym sosie chrzanowym...tyle, że zgadałam się z Till, między innymi też o tym przepisie, że zapomniałam o sosie. Przypomniałam sobie o nim, gdy porcje były już na talerzach. Zjedliśmy z samym chrzanem. Mąż mówi, że może i dobrze - bo wtedy dałby radę jeszcze mniej zjeść. Do tego były warzywa na parze. a jutro na śniadanie pieczeń na zimno.
Olusiu sama mieliłam. Chyba z 2x dałam sie nabrać na kupne - jest tłuste i "lejące" Jeśli już, to łączyłabym pół na pół własne i kupne.Jeszcze jedno - jesli samodzielnie zmielone mięsko jest troszke zbyt wilgotne ( tak jest np, kiedy się mieli wczesniej zamrożone ), wystarczy obłożyć je kilkoma warstwami ręczników papierowych, które wciągną wilgoć:)
Mięso drobiowe nie wymaga długiego peklowania, jak np wieprzowina. Pekluję gotową solą peklująca dobierając jej ilość do ilości mięsa / są różne firmy produkujące taką sól i na opakowaniach jest napisane, na jaką ilość mięsa jest ta porcja soli /. Mięso, które widać na zdjęciu wymieszałam z solą peklującą ok. 10-tej w południe a następnego dnia ok.16-tej robiłam tę pieczeń. Mięso trzymałam w chłodnym miejscu i dwa razy mieszałam, aby było równomiernie zapeklowane :)
Pola42 (2009-04-10 16:09)
Ekkore, posłuchałam Twojej rady i dodałam do mięsa oprócz zwykłych składników jeszcze 3/4 szklanki mleka 0,5 % tłuszczu. I faktycznie, mięsko nie jest mocno zbite.Dzięki za podpowiedź :)
Pola42 (2009-03-23 20:38)
Ekkore, nawet nie wiesz, jaka przyjemność mi sprawiasz pichcąc te moje protalowe danka, zwłaszcza,że Ty nie jesteś na tej diecie. Ale, jak napisałam w pewnym wątku , nikomu te potrawy nie powinny zaszkodzić - są po prostu bez tłuszczu a warzywek i dodatków kazdy może sobie dołozyc ile i jakich chce..
ekkore (2009-03-22 19:35)
Nie mogłam się oprzeć, aby nie zrobić zdjęcia mojej "patrzącej" pieczeni - tak się na mnie tymi oczami patrzyła, gdy poszłam schować ja do lodówki po wystygnięciu.
ekkore (2009-03-22 15:33)
A - zamiast smarować blachę -wyłożyłam ją papierem do pieczenia - w ten sposób odpadły mi otręby, bułka, tarta, margaryna czy parafina.
ekkore (2009-03-22 15:04)
Zrobiłam dzisiaj na obiadek. Pycha. Niby zwykła pieczeń rzymska - ale w ramach stereotypów nie przyszłoby mi do głowy zrobić jej z mięsa drobiowego. Mięsa nie peklowałam. Pamiętając przepis na pieczeń z mielonego boczku - dolałam mleka - jakieś 0,5 szklanki. Wydaje mi się, że w ten sposób mięso nie było tak mocno suche - jak chudy drób. Pieczeń miała być w nieprotalowym sosie chrzanowym...tyle, że zgadałam się z Till, między innymi też o tym przepisie, że zapomniałam o sosie. Przypomniałam sobie o nim, gdy porcje były już na talerzach. Zjedliśmy z samym chrzanem. Mąż mówi, że może i dobrze - bo wtedy dałby radę jeszcze mniej zjeść. Do tego były warzywa na parze.
a jutro na śniadanie pieczeń na zimno.
Pola42 (2009-03-11 20:12)
Olusiu sama mieliłam. Chyba z 2x dałam sie nabrać na kupne - jest tłuste i "lejące" Jeśli już, to łączyłabym pół na pół własne i kupne.Jeszcze jedno - jesli samodzielnie zmielone mięsko jest troszke zbyt wilgotne ( tak jest np, kiedy się mieli wczesniej zamrożone ), wystarczy obłożyć je kilkoma warstwami ręczników papierowych, które wciągną wilgoć:)
olusia1 (2009-03-11 19:44)
Polu czy te mięso miałaś gotowe mielone z indyka ?? czy sama je mieliłaś?
Pola42 (2009-03-02 11:26)
Mięso drobiowe nie wymaga długiego peklowania, jak np wieprzowina. Pekluję gotową solą peklująca dobierając jej ilość do ilości mięsa / są różne firmy produkujące taką sól i na opakowaniach jest napisane, na jaką ilość mięsa jest ta porcja soli /. Mięso, które widać na zdjęciu wymieszałam z solą peklującą ok. 10-tej w południe a następnego dnia ok.16-tej robiłam tę pieczeń. Mięso trzymałam w chłodnym miejscu i dwa razy mieszałam, aby było równomiernie zapeklowane :)
bocian (2009-03-02 10:42)
Mog?aby? napisa? jak peklujesz mi?so ?e na drugi dzie? mo?na je ju? wykorzysta?.