A jeszcze trzymając się placków - myślę, że nasze naleśniki doskonale nadawałyby się (chyba nawet bardziej niż tortillas, wyobraźnia mi podpowiada) do fajitas. Ot taka mieszanka kuchni i kultur kulinarnych.
Mieszkając w krainie Meksykanów i kuchni meksykańskiej (najliczniejsza grupa emigrantów tutaj) ja kupuję gotowe placki - mając do wyboru kilka rodzajów. Ale myślę, że nawet na zwykłych naleśnikach by Ci wyszło. Choć głowy nie daję za chrupkość po upieczeniu (usmażeniu)
Zgadza się, do środka możemy włożyć wiele produktów, te które zalegają nam lodówce, te które lubimy. Znajomi byli tą zachwyceni, jak zapowiadają swoją obecność proszą własnie to Quesadillas - tą taką moją wersje jak słusznie zauważyłaś. No i pizze ;)
Zrobione. Bardziej jako inspiracja, bo z oryginałem to ma wspólną nazwę i tortillę. Ale to takie biedne, meksykańskie danie (w pierwotnej wersji), sprzątanie resztek - żeby się nie zmarnowało. Więc do środka można wszystko.
Moje quesadillas były z dodatkiem papryki kolorowej oraz jalapenio, z fasolą i kukurydzą. Oraz z kurczakiem. I mieszanką serów meksykańskich. Czyli najczęściej spotykana wersja w dzisiejszej kuchni meksykańskiej. Zamiast na patelni zapiekłam w piekarniku (w formach do tarty, moje placki były małe) - żeby wszyscy razem mogli jeść.
ekkore (2015-05-22 12:29)
A jeszcze trzymając się placków - myślę, że nasze naleśniki doskonale nadawałyby się (chyba nawet bardziej niż tortillas, wyobraźnia mi podpowiada) do fajitas. Ot taka mieszanka kuchni i kultur kulinarnych.
ekkore (2015-05-22 12:25)
Mieszkając w krainie Meksykanów i kuchni meksykańskiej (najliczniejsza grupa emigrantów tutaj) ja kupuję gotowe placki - mając do wyboru kilka rodzajów. Ale myślę, że nawet na zwykłych naleśnikach by Ci wyszło. Choć głowy nie daję za chrupkość po upieczeniu (usmażeniu)
Dżanina Fonda (2015-05-22 11:32)
Dzięki wielkie.
Agiatis (2015-05-22 09:02)
Dżanina Fonda (2015-05-22 08:23)
Pewnie dla was pytanie będzie głupie ale.... czy do tego używa się takich już usmażonych placków tortilli? Mysśę o plackach własnej roboty.
Agiatis (2015-05-22 08:13)
ekkore (2015-05-22 01:11)
Zrobione. Bardziej jako inspiracja, bo z oryginałem to ma wspólną nazwę i tortillę. Ale to takie biedne, meksykańskie danie (w pierwotnej wersji), sprzątanie resztek - żeby się nie zmarnowało. Więc do środka można wszystko.
Moje quesadillas były z dodatkiem papryki kolorowej oraz jalapenio, z fasolą i kukurydzą. Oraz z kurczakiem. I mieszanką serów meksykańskich. Czyli najczęściej spotykana wersja w dzisiejszej kuchni meksykańskiej.
Zamiast na patelni zapiekłam w piekarniku (w formach do tarty, moje placki były małe) - żeby wszyscy razem mogli jeść.
bez względu na wersję - polecam bardzo wszystkim