Rogaliki krucho-drożdżowe
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
50 dag mąki pszennej
2 paczuszki drożdży instant
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
250 gram masła lub margaryny
2 jaja
5 łyżek mleka
2 cukry waniliowe
szczypta soli
2 paczuszki drożdży instant
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
250 gram masła lub margaryny
2 jaja
5 łyżek mleka
2 cukry waniliowe
szczypta soli
Opis:
Mąkę wymieszać z drożdżami i proszkiem do pieczenia i posiekać z margaryną. Dodać pozostałe składniki i zagnieść gładkie ciasto. Przykryć je ściereczką i wstawić do lodówki na dwie godziny.
Posypać stolnicę albo blat mąką i rozwałkować ciasto na grubość kilku milimetrów. Wykrawać kwadraty albo trójkąty, nakładać powidła śliwkowe lub zwykłą marmoladę i zwijać zgrabne, nieduże rogaliki. Posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec do zrumienienia, czyli jakieś 15 minut. Ja akurat robiłam to w piekarniku elektrycznym przy włączonym termoobiegu i temperaturze 150 stopni.
Gotowe obficie posypać cukrem pudrem.
Są doskonałe na ciepło i na zimno, ale trzeba pamiętać, żeby przechowywać je w pudełku albo zawinięte w woreczek, bo mogą wyschnąć.
Nie próbowałam nadziewać tych rogalików czymś innym niż rodzaj marmolady lub gęstych powideł, więc nie wiem, czy będą równie smaczne z budyniem lub jabłkami, choć sądzę, że tak. Zresztą, do odważnych świat należy ;)
Przepis podała Magda Rzepka-Kosińska.
Posypać stolnicę albo blat mąką i rozwałkować ciasto na grubość kilku milimetrów. Wykrawać kwadraty albo trójkąty, nakładać powidła śliwkowe lub zwykłą marmoladę i zwijać zgrabne, nieduże rogaliki. Posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec do zrumienienia, czyli jakieś 15 minut. Ja akurat robiłam to w piekarniku elektrycznym przy włączonym termoobiegu i temperaturze 150 stopni.
Są doskonałe na ciepło i na zimno, ale trzeba pamiętać, żeby przechowywać je w pudełku albo zawinięte w woreczek, bo mogą wyschnąć.
Nie próbowałam nadziewać tych rogalików czymś innym niż rodzaj marmolady lub gęstych powideł, więc nie wiem, czy będą równie smaczne z budyniem lub jabłkami, choć sądzę, że tak. Zresztą, do odważnych świat należy ;)
Przepis podała Magda Rzepka-Kosińska.