- Filety wymoczyć w wodzie. Czas moczenia zależy od stopnia ich nasolenia.
- Przyprawy drobno utłuc w moździerzu lub zmielić w młynku.
- Cebule obrać i pokroić w plastry.
- W małym słoiku wymieszać dokładnie olej i sok z cytryny - najlepiej zakręcić słoik i kilka razy nim wstrząsnąć.
- Wymoczone śledzie osuszyć papierowym ręcznikiem i pokroić w dzwonka.
- W litrowym słoiku układać warstwami na zmianę: cebulę i śledzie posypując je dość obficie przyprawami.
- Zalać wszystko przygotowanym sosem, zakręcić słoik i wstawić do lodówki. Przed konsumpcją śledzie te powinny postać co najmniej 2 dni ale u mnie domownicy domagają się ich spróbowania już nazajutrz. Chyba nie muszę dodawać, że po takim "próbowaniu" produkcję śledzi korzennych muszę zaczynać od nowa.
Przepis ten pochodzi z "Poradnika Domowego" z grudnia 2003 r. Przed wpisaniem go przejrzałam pozostałe receptury na śledzie w WŻ i doszłam do wniosku, że ze wzgędu na zbliżającą się wigilię jak i niepowtarzalny smak tych śledzi powinnam się nimi podzielić z pozostałymi smakoszami.