Szarlotka zimowa z likierem morelowym i lukrową czapą
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
ciasto kruche:
250g masła lub margaryny do pieczenia
250g mąki pszennej
250g mąki krupczatki
100g cukru (lub mniej)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 żółtek
2 łyżki śmietany 12-18%
masa:
2 kg jabłek na szarlotkę
50g rodzynek
100g skórki pomarańczowej
ok. 10 łyżek cukru (lub mniej)
ok. 8 łyżek likieru brzoskwiniowego
1 łyżka soku z cytryny
dodatkowo:
1 białko
1 łyżka bułki tartej
lukier cytrynowy:
2 łyżki soku z cytryny
ok. 8-10 łyżek cukru pudru
Opis:
Wygląda jak z cukierni, smakuje... jak z cukierni. Efekt zupełnie niezamierzony - chciałam po prostu wykorzystać resztę smacznych ekologicznych jabłek, które dostałam późną jesienią od znajomej i eksperymentalnie dodać kapkę słynnego austriackiego likieru morelowego. Szarlotka udała się i zasłużyła na zaszczytny tytuł zimowej z lukrową czapą - tytuł pochodzący od pory roku, w jakiej się narodziła i od śnieżnej słodyczy, którą została oblana. Spróbujcie i dajcie znać, jak smakuje.
Obrane i pozbawione gniazd nasiennych jabłka pokroić, dodać rodzynki i skórkę pomarańczową zasypać niewielką ilością cukru i dusić do miękkości, co jakiś czas mieszając. W połowie duszenia wlać alkohol, odparować, masa musi być gęsta. Wcisnąć sok z cytryny, ewentualnie dosłodzić do smaku, jeśli masa wyda nam się zbyt kwaśna.
Tłuszcz posiekać z obiema rodzajami mąki i szczyptą proszku do pieczenia. Zagnieść z żółtkami (białka wykorzystać do innych celów) i gęstą śmietaną. Ciasto podzielić na dwie równe części, obie rozwałkować na rozmiar blachy (ok. 25x35cm)
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, dno wypełnić jednym plackiem, ponakłuwać widelcem, aby ciasto nie puchło podczas pieczenia. Spód podpiekać na jasnozłoto przez około 15 minut, po 10 minutach posmarować białkiem.
Podpieczony spód oprószyć bułką tartą, aby nie nasiąkł sokiem z owoców. Wyłożyć masę jabłeczną, przykryć drugą połową ciasta. Piec przez kolejne 30-40 minut do zrumienienia.
Przygotować lukier: sok z cytryny zmiksować z cukrem pudrem za pomocą blendera. Polać ostudzone ciasto. Porcjować gdy zastygnie.
Ciasto nabiera pełni smaku po upływie jednej doby od momentu upieczenia. Można też zrezygnować z lukrowania i ciepłą szarlotkę podawać z lodami.