U nas wątróbkę jada się dość rzadko. Niby ma dużo witaminy B, ale też w wątrobie gromadzi się najwięcej toksyn, które potem my zjadamy. Więc traktuję ją jako coś w rodzaju rarytasu albo dodaję po prostu do pasztetu :)
A wersję na grzance polecam - ciekawa jest. Szczególnie jak się znudzi taka tradycyjna z jabłkiem i ziemniakami :)
Wkn (2016-03-02 17:07)
U nas wątróbkę jada się dość rzadko. Niby ma dużo witaminy B, ale też w wątrobie gromadzi się najwięcej toksyn, które potem my zjadamy. Więc traktuję ją jako coś w rodzaju rarytasu albo dodaję po prostu do pasztetu :)
A wersję na grzance polecam - ciekawa jest. Szczególnie jak się znudzi taka tradycyjna z jabłkiem i ziemniakami :)
iwciaG (2016-03-02 15:32)
Ooo....coś dla mnie, pychotka:)) Moi panowie nie lubią wątróbki, więc taka grzneczka w sam raz na moją porcyjkę....mniam:)