Tak sobie myślę- podałes przepis na samodzielne danie, a ja raczej mówiłam o sałatce do obiadu- rolady, kluski śląskie i modro kapusta. A wcześniej rosól z cieniutkim domowym makaronem, a potem kompot z truskawek- chyba sens ciężkiej pracy górnika- pracowac cały tydzień po to, zeby w niedzielę zasiaść z rodziną przy stole do takiego właśnie obiadu. Nie ma etosu pracy górnika bez takiego własnie niedzielnego obiadu. Kiedyś wpadłam na pomysł, zeby zastąpić tłuszcz ze skwarek oliwą i dodałam posiekanej natki pietruszki- luby się obraził, za profanację świętości i lżył mnie mianem totalnego nieuka kulinarnego.
Jeszcze zapomniałam dodać, ze z głowki kapusty wychodzi tego bardzo duzo, ja wybieram bardzo maleńkie kapustki a i tak jest tego zbyt wiele. Zagospodarowałam kiedyś resztki wpychając kapustę między dwa tosty i opiekłam w "sandwiczerze" ( czy jak to się tam nazywa) dobre było....
Śliwki zawsze się zgadzają z kapustą ale w tym wypadku mogły by zbyt zdominować smak. Może jakby zamiast kurczaka użyć innej wędzonki? A o goździkach (2-3 szt.) po prostu zapomniałem! Nie zapisywałem do tej pory przepisów a jak spisuje się "z głowy" czyli z niczego...Dzięki za przypomnienie!
hmm... przepis na kapustę, jest jak z ksiazki śląskiej gospodyni- tylko zamiast wedzonego kurczaka daje się skwarki, tylko takie duze, jak krówki (Z podgardla). Tak mnie jakoś zdziwił ten wedzony kurczak, ale spróbuję następnym razem. Ja do takiej kapustki daję jeszcze kilka suszonych śliwek ( najlepiej takich dymnych, nie kalifornijskich) Luby uwielbia z kluskami śląskimi.
agik (2008-07-28 06:15)
saburg (2008-07-10 12:36)
Śliwki zawsze się zgadzają z kapustą ale w tym wypadku mogły by zbyt zdominować smak. Może jakby zamiast kurczaka użyć innej wędzonki? A o goździkach (2-3 szt.) po prostu zapomniałem! Nie zapisywałem do tej pory przepisów a jak spisuje się "z głowy" czyli z niczego...Dzięki za przypomnienie!
agik (2008-07-06 22:57)
aaaa i jeszcze przyprawia się to utartymi w moździezu goździkami...
agik (2008-07-06 22:56)
hmm... przepis na kapustę, jest jak z ksiazki śląskiej gospodyni- tylko zamiast wedzonego kurczaka daje się skwarki, tylko takie duze, jak krówki (Z podgardla). Tak mnie jakoś zdziwił ten wedzony kurczak, ale spróbuję następnym razem.
Ja do takiej kapustki daję jeszcze kilka suszonych śliwek ( najlepiej takich dymnych, nie kalifornijskich)
Luby uwielbia z kluskami śląskimi.