Dziekuje za cenna podpowiedz odnosnie buraczkow:) Uwielbiam wszelkiego rodzaju mikstury, soki wlasnej roboty itp. Dostalam wlasnie od Ciebie jeszcze jedna perelke do mojej skromnej kolekcji "magiczne mikstury" :o) Dziekuje raz jeszcze, za wszystko :)
Dzika, zgadzam się z Tobą w 100%. Też uwielbiam te stare przepisy sprawdzone. A kupne zakwasy do niczego się nie nadają, to prawda. A z przepisu korzystaj, jest świetny, ja z niego korzystam zarówno podczas Bożego Narodzenia jak i Wielkanocy, czy na co dzień, kiedy mam ochotę na barszczyk. Może w słoiku lub szklanej butelce (przecedzony) stać w lodówce nawet do miesiąca. Piję taki zakwas również na przeziębienie lub grypę - bomba witaminowa. Przepis sprawdzony, mojej babci.
W starych, sprawdzonych przepisach jest cos niesamowitego, az chce sie gotowac. Ten tez zabieram ze soba :) Tym bardziej ze nigdy nie robilam zakwasu do barszczu. Kupny, gotowy to juz nie to samo :)
dzika (2014-04-19 18:53)
Dziekuje za cenna podpowiedz odnosnie buraczkow:) Uwielbiam wszelkiego rodzaju mikstury, soki wlasnej roboty itp. Dostalam wlasnie od Ciebie jeszcze jedna perelke do mojej skromnej kolekcji "magiczne mikstury" :o) Dziekuje raz jeszcze, za wszystko :)
Grapcik (2014-04-19 17:55)
Dzika, zgadzam się z Tobą w 100%. Też uwielbiam te stare przepisy sprawdzone. A kupne zakwasy do niczego się nie nadają, to prawda. A z przepisu korzystaj, jest świetny, ja z niego korzystam zarówno podczas Bożego Narodzenia jak i Wielkanocy, czy na co dzień, kiedy mam ochotę na barszczyk. Może w słoiku lub szklanej butelce (przecedzony) stać w lodówce nawet do miesiąca. Piję taki zakwas również na przeziębienie lub grypę - bomba witaminowa. Przepis sprawdzony, mojej babci.
Pozdrawiam.
dzika (2014-04-19 15:05)
W starych, sprawdzonych przepisach jest cos niesamowitego, az chce sie gotowac. Ten tez zabieram ze soba :) Tym bardziej ze nigdy nie robilam zakwasu do barszczu. Kupny, gotowy to juz nie to samo :)