Ziemniak zimową porą - czyli Stampot

Polecam i przedstawiam Wam najprostsze na świecie chłopskie  / rybackie danie,  smaczne i bardzo syte, które zimą jest kulinarną świętością narodową  "pod wiatrakami ".   Stampotem zachwycał się nasz miły medialny kucharz  Robert M.  w swoich  "Podróżach kulinarnych",  stampot nie obcy jest też rodzinie królewskiej,  stampot od jesieni do wiosny jest wszędzie.

Stampotu robi się dużo -  na 2 dni,  odgrzewany jest nawet lepszy
O d g r z e w a n y  -  nigdy nie odsmażany !

- na patelnię teflonową / porcelanową  odrobinka wody,  i na wolnym ogniu mieszać aż będzie parujący -  musi być bardzo gorący.


Stampot biały -  z kiszoną kapustą
-  ziemniaki ugotować w lekko osolonej wodzie,  nawet ciut dłużej niż zwykle  -  odlać.

-  dodać  przesmażony z cebulą boczek,  i pół kilo dobrze odcedzonej,  gotowanej i  posiekanej kapusty kiszonej,   pieprz i gałka muszkatałowa do smaku  ( nie przesadzić )

Utrzeć wszystko razem na puch.

tu -  kiełbasa wędzona  grzana, "specjalna"  stampotowa

dalsze goto  -  stampot z Endywią surową
ja kupuję gotową już krojoną we woreczkach  -  i kiełbaski grillowe smażone.

Do każdego rodzaju -  niezależnie od dodatku  -  zawsze wędzony boczek usmażony z cebulą.  Stampot musi być tłusty i się świecić  -  "suchy"  jesat niesmaczny.

Zapewniam,  że jest to danie które można polubić,  jest łatwe i szybkie w przygotowaniu  -  dla pracujących tylko czas  ugotowania ziemniaków i w tym czasie podgrzania kiełbasy / usmażenia boczku  -  a dodatki w zależności od rodzaju stampotu przygotować dzień wcześniej.

Jak widać -  pierwsze 6 fotek jest z mojej kuchni

a dalsze 10 -  gorszej jakości,   to migawki z internetu - świadczące o wszechobecności i popularności naszej polskiej  "pyrki"  podanej  w innej odsłonie  -  w stoiskach garmażeryjnych / barach /  restauracjach samoobsługowych / stołówkach studenckich  itp...... 

                                       Życzę smacznego !