Sezon na kleszcze zaczyna się długo przed sezonem grzybowym i kończy się zanim znikną ślady ostatniego zmarzniętego grzybiarza, szukającego w lesie podmarzniętych jadalnych owocników. Ze względu na liczebność kleszcze są dla grzybiarzy dużo większym zagrożeniem niż węże i dzikie zwierzęta. Ukąszenie kleszcza nie jest bolesne - wtłacza do naszej skóry substancję znieczulającą, która sprawia, że nie odczuwamy dolegliwości towarzyszących jego wizycie w naszym ciele. Jednak po upływie długiego czasu od ukąszenia kleszcza, nawet po kilkunastu latach może okazać się, że zapadliśmy na jedną z dwóch bardzo groźnych chorób - kleszczowe zapalenie mózgu lub boreliozę. Przed pierwszą z nich można się zabezpieczyć, każdego roku stosując szczepienie ochronne. Niestety przeciw boreliozie nie wynaleziono dotąd szczepionki. Ta bakteryjna, przewlekła choroba, przenoszona głównie ze śliną kleszczy, jest niezwykle groźna dla naszego organizmu. Trudno ją zdiagnozować, równie trudno leczyć. Jednym z objawów jest ostro zarysowany rumień na skórze, wędrujący wokół miejsca ukąszenia. Rumieniowi mogą towarzyszyć objawy grypopodobne lub banieczki na skórze wypełnione płynem z bakteriami borelii. Wystąpienie rumienia lub nacieku limfocytarnego są wystarczające, aby rozpoznać chorobę. Niestety, rumień nie zawsze występuje, a w kolejnych etapach rozwoju boreliozy, szczególnie w nieleczonych stanach przewlekłych pojawiają się bóle stawów, nieustępujące zmęczenie, zaburzenia czucia, pamięci a nawet zaburzenia psychiczne.
Ukąsił, ale kiedy?
Może się zdarzyć, że ukąszenia kleszcza nie zauważyliśmy i nie wystąpiły objawy I etapu choroby, a jednak mamy do czynienia z jej przewlekłym przebiegiem. Jak rozpoznać, czy w naszym organizmie znajdują się niebezpieczne bakterie? Jest to niezwykle trudne, ponieważ lista objawów pochodzących z różnych systemów (nerwowego, kostnego, mięśniowego, oddechowego, pokarmowego, rozrodczego czy hormonalnego) ciągnie się niemal w nieskończoność. Do najczęstszych, ale też i najbardziej typowych dla innych schorzeń należą między innymi: bóle głowy, gardła, gorączka, dreszcze, bezsenność, drętwienie kończyn, bóle bioder i stawów, sztywność karku, kurcze i tiki mięśni, krótki oddech i zadyszka, skoki ciśnienia krwi oraz arytmia serca, zakłócenia działania układu wydalniczego, zaburzenia słuchu (dzwonienie w uszach, szumy, nadwrażliwość na dźwięk), zmiany nastroju (drażliwość, depresja), nadrażliwość skóry i bolesność na dotyk. Dla boreliozy charakterystyczne jest jednoczesne wystąpienie wielu z wymienionych objawów wraz z czterotygodniową cyklicznością symptomów (dwa tygodnie lepiej, dwa gorzej). Należy jednak pamiętać, aby bez specjalistycznych badań nie próbować na własną rękę stawiać diagnozy, ponieważ wiele chorób (alergia, obecność pasożytów, nerwice, niedobory minerałów i witamin) daje podobne objawy.
Jak leczyć?
Boreliozę leczy się antybiotykami. Jest to niełatwe i często nie do końca skuteczne, szczególnie jeśli organizm wejdzie w drugi i trzeci etap rozwoju choroby. Trzeba odpowiednio dobrać medykamenty, podawać przez kilka tygodni, bacznie obserwując efekty ich działania i w razie potrzeby powtórzyć kurację. Najlepszą gwarancją wyleczenia (nawet 90%) jest szybkie rozpoznanie choroby, jednak zdarza się, że skutki przebytej boreliozy chory będzie odczuwał, w mniejszym lub większym stopniu, już do końca życia.
Jak zapobiegać?
Najlepszym sposobem uniknięcia ugryzienia przez kleczcza jest omijanie miejsc, w którym przebywają te małe pajęczaki. Wiadomo jednak, że trudno oprzeć się rodzinnej wyprawie do lasu, nad jezioro, odmówić sobie spędzenia popołudnia na działce.
Aby zminimalizować ryzyko nie należy siadać na przewróconych pniakach i przechodzić pod drzewami, których gałęzie wiszą nisko, niosąc ryzyko strącenia kleszcza. Najlepiej wybierać ubiór szczelnie kryjący jak największą powierzchnię ciała. W czasie upałów jest to raczej niemożliwe, dlatego konieczne jest więc zabieranie środków odstraszających kleszcze (w sprzedaży dostępne są preparaty różnych producentów w żelach lub łatwych w aplikowaniu sprayach). Wybierając te dla najmłodszych, należy zwrócić uwagę, czy nie podrażnią delikatnej skóry dziecka.
Nie zapominajmy też o zwierzętach. Nasi czworonożni przyjaciele narażeni są chorobę (w ich przypadku nosi nazwę "babeszioza") w takim samym stopniu jak ludzie. Warto już w marcu udać się do zaprzyjaźnionego gabinetu weterynaryjnego i spytać o obroże przeciwkleszczowe lub krople odstraszające kleszcze.
il. Agnieszka Kuglasz
warto przeczytać
Z Wużetowego atlasu grzybów:
A na grzyby zabierz jajko na twardo i bułkę z masłem
Grzybowe ABC - bezpieczne i kulturalne zbieranie grzybów
Idzie jesień, koszyk grzybów z sobą niesie
Borowik szlachetny (prawdziwek)
Maślak zwyczajny (maślak sosnowy, ślimak, pępek)
Maślak żółty (maślak modrzewiowy)