Pytanie bardzo obszerne... na parze mozna gotowac w parowarze elektrycznym lu w garnku z wkładką do gotowania na parze. Gotować mozna bardzo wiele dań, począwszy od warzyw, skończywszy na mięsie ( ja robiłam filety kurczaka, pulpety mielone). Zaleta takiego gotowania, gdy ma sie parowar, jest to , że mięso i warzywa ( w tym ziemniaki) można gotowac jednocześnie. Do takich dań osobno robię sos w rondelku na gazie. O szczegóły pytaj osobno pozdrawiam jasia
Mam garnek do takiego gotowania.Wlewam małą ilość wody,zagotowuję ,na to wkładka z dziurkami-do niej to co chcemy gotować,na tę wkładkę kładziemy pokrywkę.
Ja rzadko gotuje na parze,a jeżeli już,to gotowe kluski drożdżowe(u nas nazywamy je pampuchy).Wlewam do garnka 5 cm i po zagotowaniu wody,gotuję 5-7 minut.Ale są to już gotowe kluski ,więc i czas jest krótszy.Mam nadzieję,że odezwą się osoby,które częściej gotują na parze.
witam :) nie ukrywam ze do gotowania na parze sprowokowala mnie chec utraty zbednych kg, c sie okazalo skuteczne zdecydowanie. A przyrządzam bardzo duzo, mam zwykly garnek z 3 czesci ( dwie wkladki) nalewam wody na dno (od czasu do czasu sprawdzam czy jej nie braklo, czassami wrzucam do wody jakies ziele albo lisc laurowy np, i gotuje np, wszelkiego rodzaju pulpeciki bez panierek dodatkowcyh mieso samo, rybke, warzywa. Czasami golonke z czonskiem. Kurczaka tez ale raczej nozki czy udka bo piersi mi wychodza suche. (choc np. kalafiora z pary nie lubie tkai jakis nijaki, wole gotowanego).Bardzo fajny i nie ukrywam leniwy sposob na przygotowanie smacznych potraw. Z czasami nie wiem, bo robie na wyczucie, sprawdzajc od czasu do czasu.
Babcia mi opowiadała,że dawniej jak chciała coś na parze ugotować, to kładła durszlak na garnek, druszlak zakręcała gazą, układała warzywa ,nakrywała głęboką emaliowaną miską i na małym ogniu gotowała.W ten sam sposób,robiła takie kluski na parze drożdżowe,wcale nie musi być garnek specjalny! jak ktoś nie ma, można w ten sposób sobie poradzić.:)
Dzięki, niebieska-różyczko, za przypomnienie, ciekawy sposób ^^ Ale chyba zapomniałaś dodać, że w tym garnku powinna gotować się woda ^.- Zawszę chcę wypróbować, ale jakoś zwyczajnie nie chce mi się xD
ja mam taką z metalowej siatki przykrywkę do smażenia (żeby nie pryskało na kuchnię) zakupioną w ikea (oddzielnie) i ją układam na dużej patelni (głębokiej) z gotującą się wodą, a na wierzchu układam do góry dnem odwrócony garnek o tej samej średnicy.
dokładnie jak niebieska-różyczka pisze - nie trzeba mieć garnka. jak masz - to super. przygotuj to, co chcesz ugotować. zagotuj wodę w garnku, na sitku ułóż produkt, przykryj i gotuj kilka minut. mam u siebie przepis na pulpety rybne na parze
Maniusiu, ja od niedawna eksperymentuje z gotowaniem na parze. Wszytsko smakuje super i jest jakies inne ;) Robilam jarzyny, ziemniaki, kalafiory, brokuly, szparagi, marchew, fasolke zielona.. wszystko wspaniale. Teraz przestudiowalam moja ksiazke, ktora dodali mi do zakupu nowego pieca i wyczytalam, ze mozna robic wszelkiego rodzaju pulpety miesne i rybne..w zasadzie tak jak przygotowuje sie je do pieczenia w tluszczu. Przewaznie czas podawany jest 25-30 minut i nalac 500ml plynu (woda, lub mix woda-wino jesli do ryby..albo jakis rozwodniony rosolek) Jesli dodamy jakichs ziol, o charakterystycznym smaku...udzieli sie on temu co gotujemy. jesli wyprobuje, jakies nowe przepisy bede dodawac. Narazie tylko jarzyny byly. Wspaniale smakuje salatka jarzynowa..na jarzynach ugotowanych na parze. Czas gotowania jest podobny do tego co na gorze pieca..w garnku. Jesli chcesz naraz np. brokuly i kalafior, pamietaj ze kalafior potrzebuje dluzszego czasu a brokuly o polowe krocej..dlatego trzeba je dodac w polowie gotowania, do twojego "magicznego" garnka :))) Naprawde warto poeksperymentowac. Pozdrawiam :)
A ja polecam rybkę z parowara. Ostatnio robiłam filety z Soli - po rozmrożeniu posypałam przyprawą do rybki, skropiłam obficie sokiem z cytrynki i na 10-15 min. do parowara...mmmm pycha.... Moja rodzinka woli też ziemniaczki z parowara , gotowe są po 20-25 min. niby tyle samo gotują się w wodzie..ale ten smak.. bez porównani lepszy, nadmieniam iż nie solę, tylko posypuję przyprawą (w przypadku ziemniaczków przyprawą do dań z ziemniaków)
moja najukochańsza pod słońcem babcia czasem robi takie "parowańce". Tutaj na WŻ są na nie receptury - (moja babcia daje ziemniaki gotowane i są wilgotniejsze) - http://wielkiezarcie.com/przepis34574.html
a jak je "uparować"? babcie gotuje wodę w dużym garnku, na górze przykrywa gazą( obwiązuje nitką) - na to kładzie wyrosniete jużkluchy i przykrywa miską. Osobiście uwielbiam te parowańce. Poszperaj w przpeisach- nazywają je "parzuchy" "kluski na parze""pampuchy" Są w konsystencji bardzo puszyste i wilgotne.
Ja tez mam taki pietrowy garnek, do dolnego garnka wkladam kartofle normalnie z woda do gornego z dziurkami np:brokuly, kalafior,marchewke, rybe... zamykam pokrywka i gotuje. Takie wkladki z dziurkami mozna kupic w chinskim sklepie, sa one z bambusa (mozna je wkladac nawet do zmywarki) i o roznych srednicach, tak ze mozna je dopasowac prawie do kazdego garnka. Ja w dolnym garnku nigdy nie gotuje samej wody, zawsze cos do niej wrzucam (makaron, ryz, kartofle). Polecam, oszczednosc energi.
Parowar to urządzenie elektryczne do gotowania na parze. Składa się ze zbiornika na wodę i pojemników na potrawy oraz pokrywy. Do podstawy wlewa się wodę i układa kolejno pojemniki z potrawami. Każdy z pojemników przykrywa się specjalną pokrywą. Gotowanie na parze jest zdrowsze od tradycyjnego gotowania w wodzie... Pozwala, bowiem zachować więcej składników odżywczych - wit. C i z grupy B oraz soli mineralnych (magnezu, potasu, żelaza). Potrawy przyrządzane na parze są dobrą propozycją zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, którzy chcą odżywiać się zdrowo i preferują dietę lekkostrawną. Do potraw gotowanych na parze nie trzeba dodawać tłuszczu ani soli. Potrawy przyrządzane w ten sposób zachowują naturalny smak, aromat oraz kolor. Na parze można również odgrzać potrawy, które wcześniej były gotowane w wodzie np. pierogi.
W parowarze można gotować prawie wszystkie warzywa, mięso, ryby, owoce morza, ryż i kasze. Korzystając z parowara oszczędzamy czas, ponieważ można w nim równocześnie przygotować całe danie (w 30-35 min.) a potrawy nie wymagają pilnowania - nie przypalą się i nie wykipią. Niestety w parowarach nie można przyrządzać dań panierowanych. Dobry elektryczny parowar powinien mieć dużą moc- najlepiej 2000W. To pozwoli szybko uzyskać parę w pojemniku. Ale także odpowiednią pojemność np. 11l. oraz programator, który daje nam ustawienie czasu gotowania, podtrzymywanie ciepła i opóźniony start. Przydatne są także: funkcja uzupełniania wody podczas gotowania, system łatwego przenoszenia żywności (służy do wyjmowania delikatnych potraw np. szparagów, które mogą rozpaść się podczas przekładania na talerz), pojemnik na ryż, podstawkę na jajka.
Użytkownik BOŻENA napisał w wiadomości: > Redaktor: mika 01.02.2007. Parowar to urządzenie elektryczne do > gotowania na parze. Składa się ze zbiornika na wodę i pojemników na potrawy > oraz pokrywy. Do podstawy wlewa się wodę i układa kolejno pojemniki z > potrawami. Każdy z pojemników przykrywa się specjalną pokrywą. Gotowanie na > parze jest zdrowsze od tradycyjnego gotowania w wodzie... Pozwala, bowiem > zachować więcej składników odżywczych - wit. C i z grupy B oraz soli > mineralnych (magnezu, potasu, żelaza). Potrawy przyrządzane na parze są dobrą > propozycją zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, którzy chcą odżywiać się > zdrowo i preferują dietę lekkostrawną. Do potraw gotowanych na parze nie > trzeba dodawać tłuszczu ani soli. Potrawy przyrządzane w ten sposób zachowują > naturalny smak, aromat oraz kolor. Na parze można również odgrzać potrawy, > które wcześniej były gotowane w wodzie np. pierogi. W parowarze można gotować > prawie wszystkie warzywa, mięso, ryby, owoce morza, ryż i kasze. Korzystając z > parowara oszczędzamy czas, ponieważ można w nim równocześnie przygotować całe > danie (w 30-35 min.) a potrawy nie wymagają pilnowania - nie przypalą się i > nie wykipią. Niestety w parowarach nie można przyrządzać dań panierowanych. > Dobry elektryczny parowar powinien mieć dużą moc- najlepiej 2000W. To pozwoli > szybko uzyskać parę w pojemniku. Ale także odpowiednią pojemność np. 11l. oraz > programator, który daje nam ustawienie czasu gotowania, podtrzymywanie ciepła > i opóźniony start. Przydatne są także: funkcja uzupełniania wody podczas > gotowania, system łatwego przenoszenia żywności (służy do wyjmowania > delikatnych potraw np. szparagów, które mogą rozpaść się podczas przekładania > na talerz), pojemnik na ryż, podstawkę na jajka.
no super ale co jest lepsze wspomniany parowar czy garnek do gotowania na parze ????????
Może ja odpowiem... Jak miałam tylko garnek, to byłam szczęśliwa, że go mam. Ale jak kupiłam parowar, to o garnku juz prawie zapomniałam. Przede wszystkim dlatego, że teraz mogę" pietrowo" ugotować cały obiad pozdrawiam jasia
Jasiu przecież garnki są też piętrowe i nie ma problemu z gotowaniem większej ilości .Ja mam dwupiętrowy i można w nim ugotować naprawdę dużo i smacznie.Nie zamienię go nigdy już na parowar.Pozdrawiam
A ja właśnie kilka dni temu kupiłam sobie parowar zelmera i stwiertdzam, że chyba to był jeden z moich lepszych wydatków kuchennych - po pierwsze obiad, np ryż, piersi z kurczaczka i fasolka - zrobione w 30 minut na jednym zużyciem energii, nieporównywalnie mniejszym niż na kuchni elektrycznej, jaka posiadam, poza tym wszystko zdrowe (sumienie czyste), naprawdę smaczne i takie lekkie. Bardzo gorąco polecam!!!! A już zwłaszcza, jak ktoś ma problem z cholesterolem, czy nadwagą:) Poza tym do zmywania nie ma 4 garnków, tylko kilka miseczek, które nawet w zmywarce zajmują mało miejsca!!!! Jak coś, to nawet u mnie w sklepie można kupić, a nawet gdziekolwiek, ale naprawdę polecam!!!!!
Lucia , garnki pietrowe pewnie są...też mam obcję dołożenia piętra... jednak piszę co odczuwam....bo mam i to i to...parowar wygrywa i nic wiecej nie mogę dodać... pozdrawiam jasia
Moje zdanie: Nie mam nic przeciwko parowarze, ale ja wole garnek. Nie przepadamy za duszonym na parze miesem czy ryba (wolimy z piekarnika, patelni), a na warzywa starczy mi zupelnie garnek. Kiedys tez mialam taka faze i kupowalam cuda niewida, az zawalilam cala kuchnie (potem 3/4 z tego wywalilam do komorki i tam sie tylko kurzy). Kazdy przyrzad potrzebuje miejsce w kuchni, a wykorzystywany jest czasami bardzo rzadko.Najlepiej pomysl ile bedziesz tego uzywac, jak codziennie to polecam parowar, jak rzadko to lepiej garnek, ktory sie uzywa codziennie ( do wszystkiego) i mozna w szawce schowac.Pozdrawiam.
Mój parowar leży w piwnicy a garnek używam i go uwielbiam :) Mało nie kosztował no 400 zł, ale te parowary nie podchodzą mi zupełnie tym bardziej że mam ryczałt na gaz :)
co można a przede wszystkim jak ?
Pytanie bardzo obszerne...
na parze mozna gotowac w parowarze elektrycznym lu w garnku z wkładką do gotowania na parze.
Gotować mozna bardzo wiele dań, począwszy od warzyw, skończywszy na mięsie ( ja robiłam filety kurczaka, pulpety mielone).
Zaleta takiego gotowania, gdy ma sie parowar, jest to , że mięso i warzywa ( w tym ziemniaki) można gotowac jednocześnie.
Do takich dań osobno robię sos w rondelku na gazie.
O szczegóły pytaj osobno
pozdrawiam jasia
Mam garnek do takiego gotowania.Wlewam małą ilość wody,zagotowuję ,na to wkładka z dziurkami-do niej to co chcemy gotować,na tę wkładkę kładziemy pokrywkę.
ja własnie też mam taki garnek z 2 wkładkami ale nie wiem jak się do tego zabrac ani co i ile czasu gotowac
Ja rzadko gotuje na parze,a jeżeli już,to gotowe kluski drożdżowe(u nas nazywamy je pampuchy).Wlewam do garnka 5 cm i po zagotowaniu wody,gotuję 5-7 minut.Ale są to już gotowe kluski ,więc i czas jest krótszy.Mam nadzieję,że odezwą się osoby,które częściej gotują na parze.
witam :)
nie ukrywam ze do gotowania na parze sprowokowala mnie chec utraty zbednych kg, c sie okazalo skuteczne zdecydowanie. A przyrządzam bardzo duzo, mam zwykly garnek z 3 czesci ( dwie wkladki) nalewam wody na dno (od czasu do czasu sprawdzam czy jej nie braklo, czassami wrzucam do wody jakies ziele albo lisc laurowy np, i gotuje np, wszelkiego rodzaju pulpeciki bez panierek dodatkowcyh mieso samo, rybke, warzywa. Czasami golonke z czonskiem. Kurczaka tez ale raczej nozki czy udka bo piersi mi wychodza suche. (choc np. kalafiora z pary nie lubie tkai jakis nijaki, wole gotowanego).Bardzo fajny i nie ukrywam leniwy sposob na przygotowanie smacznych potraw. Z czasami nie wiem, bo robie na wyczucie, sprawdzajc od czasu do czasu.
pozdrawiam
Babcia mi opowiadała,że dawniej jak chciała coś na parze ugotować, to kładła durszlak na garnek, druszlak zakręcała gazą,
układała warzywa ,nakrywała głęboką emaliowaną miską i na małym ogniu gotowała.W ten sam sposób,robiła takie kluski na parze drożdżowe,wcale nie musi być garnek specjalny! jak ktoś nie ma, można w ten sposób sobie poradzić.:)
Dzięki, niebieska-różyczko, za przypomnienie, ciekawy sposób ^^ Ale chyba zapomniałaś dodać, że w tym garnku powinna gotować się woda ^.- Zawszę chcę wypróbować, ale jakoś zwyczajnie nie chce mi się xD
ja mam taką z metalowej siatki przykrywkę do smażenia (żeby nie pryskało na kuchnię) zakupioną w ikea (oddzielnie) i ją układam na dużej patelni (głębokiej) z gotującą się wodą, a na wierzchu układam do góry dnem odwrócony garnek o tej samej średnicy.
Shaero:)) ale się uśmiałam, wiadomo że musi być woda, inaczej by się garnek spalił! dalej napisałam że ma się gotować na małym ogniu
dokładnie jak niebieska-różyczka pisze - nie trzeba mieć garnka. jak masz - to super.
przygotuj to, co chcesz ugotować. zagotuj wodę w garnku, na sitku ułóż produkt, przykryj i gotuj kilka minut.
mam u siebie przepis na pulpety rybne na parze
Maniusiu, ja od niedawna eksperymentuje z gotowaniem na parze. Wszytsko smakuje super i jest jakies inne ;) Robilam jarzyny, ziemniaki, kalafiory, brokuly, szparagi, marchew, fasolke zielona.. wszystko wspaniale. Teraz przestudiowalam moja ksiazke, ktora dodali mi do zakupu nowego pieca i wyczytalam, ze mozna robic wszelkiego rodzaju pulpety miesne i rybne..w zasadzie tak jak przygotowuje sie je do pieczenia w tluszczu. Przewaznie czas podawany jest 25-30 minut i nalac 500ml plynu (woda, lub mix woda-wino jesli do ryby..albo jakis rozwodniony rosolek) Jesli dodamy jakichs ziol, o charakterystycznym smaku...udzieli sie on temu co gotujemy. jesli wyprobuje, jakies nowe przepisy bede dodawac. Narazie tylko jarzyny byly.
Wspaniale smakuje salatka jarzynowa..na jarzynach ugotowanych na parze. Czas gotowania jest podobny do tego co na gorze pieca..w garnku.
Jesli chcesz naraz np. brokuly i kalafior, pamietaj ze kalafior potrzebuje dluzszego czasu a brokuly o polowe krocej..dlatego trzeba je dodac w polowie gotowania, do twojego "magicznego" garnka :))) Naprawde warto poeksperymentowac. Pozdrawiam :)
A ja polecam rybkę z parowara. Ostatnio robiłam filety z Soli - po rozmrożeniu posypałam przyprawą do rybki, skropiłam obficie sokiem z cytrynki i na 10-15 min. do parowara...mmmm pycha.... Moja rodzinka woli też ziemniaczki z parowara , gotowe są po 20-25 min. niby tyle samo gotują się w wodzie..ale ten smak.. bez porównani lepszy, nadmieniam iż nie solę, tylko posypuję przyprawą (w przypadku ziemniaczków przyprawą do dań z ziemniaków)
a jak je "uparować"? babcie gotuje wodę w dużym garnku, na górze przykrywa gazą( obwiązuje nitką) - na to kładzie wyrosniete jużkluchy i przykrywa miską. Osobiście uwielbiam te parowańce. Poszperaj w przpeisach- nazywają je "parzuchy" "kluski na parze""pampuchy" Są w konsystencji bardzo puszyste i wilgotne.
W artykulach dodalam kiedys artykul na ten temat... "Buchty, czyli kluski na gotowane parze" http://wielkiezarcie.com/artykul.php?id=62
Ja tez mam taki pietrowy garnek, do dolnego garnka wkladam kartofle normalnie z woda do gornego z dziurkami np:brokuly, kalafior,marchewke, rybe... zamykam pokrywka i gotuje. Takie wkladki z dziurkami mozna kupic w chinskim sklepie, sa one z bambusa (mozna je wkladac nawet do zmywarki) i o roznych srednicach, tak ze mozna je dopasowac prawie do kazdego garnka. Ja w dolnym garnku nigdy nie gotuje samej wody, zawsze cos do niej wrzucam (makaron, ryz, kartofle). Polecam, oszczednosc energi.
Parowar to urządzenie elektryczne do gotowania na parze. Składa się ze zbiornika na wodę i pojemników na potrawy oraz pokrywy. Do podstawy wlewa się wodę i układa kolejno pojemniki z potrawami. Każdy z pojemników przykrywa się specjalną pokrywą.
Gotowanie na parze jest zdrowsze od tradycyjnego gotowania w wodzie... Pozwala, bowiem zachować więcej składników odżywczych - wit. C i z grupy B oraz soli mineralnych (magnezu, potasu, żelaza). Potrawy przyrządzane na parze są dobrą propozycją zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, którzy chcą odżywiać się zdrowo i preferują dietę lekkostrawną. Do potraw gotowanych na parze nie trzeba dodawać tłuszczu ani soli.
Potrawy przyrządzane w ten sposób zachowują naturalny smak, aromat oraz kolor.
Na parze można również odgrzać potrawy, które wcześniej były gotowane w wodzie np. pierogi.
Korzystając z parowara oszczędzamy czas, ponieważ można w nim równocześnie przygotować całe danie (w 30-35 min.) a potrawy nie wymagają pilnowania - nie przypalą się i nie wykipią.
Niestety w parowarach nie można przyrządzać dań panierowanych.
Dobry elektryczny parowar powinien mieć dużą moc- najlepiej 2000W. To pozwoli szybko uzyskać parę w pojemniku. Ale także odpowiednią pojemność np. 11l. oraz programator, który daje nam ustawienie czasu gotowania, podtrzymywanie ciepła i opóźniony start.
Przydatne są także: funkcja uzupełniania wody podczas gotowania, system łatwego przenoszenia żywności (służy do wyjmowania delikatnych potraw np. szparagów, które mogą rozpaść się podczas przekładania na talerz), pojemnik na ryż, podstawkę na jajka.
Użytkownik BOŻENA napisał w wiadomości:
> Redaktor: mika 01.02.2007. Parowar to urządzenie elektryczne do
> gotowania na parze. Składa się ze zbiornika na wodę i pojemników na potrawy
> oraz pokrywy. Do podstawy wlewa się wodę i układa kolejno pojemniki z
> potrawami. Każdy z pojemników przykrywa się specjalną pokrywą. Gotowanie na
> parze jest zdrowsze od tradycyjnego gotowania w wodzie... Pozwala, bowiem
> zachować więcej składników odżywczych - wit. C i z grupy B oraz soli
> mineralnych (magnezu, potasu, żelaza). Potrawy przyrządzane na parze są dobrą
> propozycją zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, którzy chcą odżywiać się
> zdrowo i preferują dietę lekkostrawną. Do potraw gotowanych na parze nie
> trzeba dodawać tłuszczu ani soli. Potrawy przyrządzane w ten sposób zachowują
> naturalny smak, aromat oraz kolor. Na parze można również odgrzać potrawy,
> które wcześniej były gotowane w wodzie np. pierogi. W parowarze można gotować
> prawie wszystkie warzywa, mięso, ryby, owoce morza, ryż i kasze. Korzystając z
> parowara oszczędzamy czas, ponieważ można w nim równocześnie przygotować całe
> danie (w 30-35 min.) a potrawy nie wymagają pilnowania - nie przypalą się i
> nie wykipią. Niestety w parowarach nie można przyrządzać dań panierowanych.
> Dobry elektryczny parowar powinien mieć dużą moc- najlepiej 2000W. To pozwoli
> szybko uzyskać parę w pojemniku. Ale także odpowiednią pojemność np. 11l. oraz
> programator, który daje nam ustawienie czasu gotowania, podtrzymywanie ciepła
> i opóźniony start. Przydatne są także: funkcja uzupełniania wody podczas
> gotowania, system łatwego przenoszenia żywności (służy do wyjmowania
> delikatnych potraw np. szparagów, które mogą rozpaść się podczas przekładania
> na talerz), pojemnik na ryż, podstawkę na jajka.
no super ale co jest lepsze wspomniany parowar czy garnek do gotowania na parze ????????
Jak miałam tylko garnek, to byłam szczęśliwa, że go mam.
Ale jak kupiłam parowar, to o garnku juz prawie zapomniałam.
Przede wszystkim dlatego, że teraz mogę" pietrowo" ugotować cały obiad
pozdrawiam jasia
Jasiu przecież garnki są też piętrowe i nie ma problemu z gotowaniem większej ilości .Ja mam dwupiętrowy i można w nim ugotować naprawdę dużo i smacznie.Nie zamienię go nigdy już na parowar.Pozdrawiam
A ja właśnie kilka dni temu kupiłam sobie parowar zelmera i stwiertdzam, że chyba to był jeden z moich lepszych wydatków kuchennych - po pierwsze obiad, np ryż, piersi z kurczaczka i fasolka - zrobione w 30 minut na jednym zużyciem energii, nieporównywalnie mniejszym niż na kuchni elektrycznej, jaka posiadam, poza tym wszystko zdrowe (sumienie czyste), naprawdę smaczne i takie lekkie. Bardzo gorąco polecam!!!!
A już zwłaszcza, jak ktoś ma problem z cholesterolem, czy nadwagą:)
Poza tym do zmywania nie ma 4 garnków, tylko kilka miseczek, które nawet w zmywarce zajmują mało miejsca!!!!
Jak coś, to nawet u mnie w sklepie można kupić, a nawet gdziekolwiek, ale naprawdę polecam!!!!!
Lucia , garnki pietrowe pewnie są...też mam obcję dołożenia piętra...
jednak piszę co odczuwam....bo mam i to i to...parowar wygrywa i nic wiecej nie mogę dodać...
pozdrawiam jasia
Moje zdanie:
Nie mam nic przeciwko parowarze, ale ja wole garnek. Nie przepadamy za duszonym na parze miesem czy ryba (wolimy z piekarnika, patelni), a na warzywa starczy mi zupelnie garnek. Kiedys tez mialam taka faze i kupowalam cuda niewida, az zawalilam cala kuchnie (potem 3/4 z tego wywalilam do komorki i tam sie tylko kurzy). Kazdy przyrzad potrzebuje miejsce w kuchni, a wykorzystywany jest czasami bardzo rzadko.Najlepiej pomysl ile bedziesz tego uzywac, jak codziennie to polecam parowar, jak rzadko to lepiej garnek, ktory sie uzywa codziennie ( do wszystkiego) i mozna w szawce schowac.Pozdrawiam.
Mój parowar leży w piwnicy a garnek używam i go uwielbiam :) Mało nie kosztował no 400 zł, ale te parowary nie podchodzą mi zupełnie tym bardziej że mam ryczałt na gaz :)