Po wielu nieudanych próbach uzyskania babki jak u mnie w piekarni poddaję się. Nie umiem już sama znaleźć przepisu na babkę cytrynową, która całkowicie by mi pasowała.
Moje wymogi:
1) nie czuć proszku do pieczenia "zostającego na zębach"
2) nie jeść gumy (wg mnie dzięki dodatkowi kartoflanki, ale może się mylę)
3) uzyskać babkę wilgotną, kruchą ale nie rozsypującą się
Czy moja piekarnia stosuje jakieś sztuczki, które powodują, że ich babka mi smakuje? Czy są tu jacyś zawodowi cukiernicy, którzy znają sposób zakulisowy, dzięki któremu uda mi się jeszcze w życiu upiec babkę jak z piekarni?
Jeśli ktoś może wspomóc mnie radą bądź sprawdzonym przepisem spełniającym moje wymagania to będę dozgonnie wdzięczna.
Tu są 4 łyżeczki proszku, ilość porażająca, ale jeśli go nie czuć jestem gotowa zaryzykować Czasami kołacze mi się po głowie, że to połączenie kwasku cytrynowego z proszkiem daje ten efekt osadzania się na zębach. Robiłaś tą babkę z prawdziwym sokiem czy tylko z olejkiem?
Łyżeczi płaskie do herbaty.Babkę piekłam możesz poczytać mój komentarz pd przepisem. Nic się nie osadza na zębach, jest pyszna . Piekłam ją jednak dłużej niż w przepisie. Robiłam z sokiem i ze skórką. Nigdy nie używam olejków a ciasta z olejkami gdzie je wyrażnie czuć dla mnie są niejadliwe. Nie lubię olejkowych smaków to tak jakbym jadła perfumy.
Tak, widziałam Twój komentarz, wolałam jednak zapytać, bo niektórzy nie zwracają uwagi na to co ja i to co komuś smakuje u mnie może się nie sprawdzić. Dziękuję za wyjaśnienie.
Piekłam tą babkę już wielokrotnie i jest przepyszna, zawsze się udaje, pachnie i smakuje super cytrynowo, moje dziciaki ją uwielbiają. Polecam Ci bardzo ten przepis.
Miałam w domu wszystkie składniki do tej babki , którą polecają i Asiaff i Knedelek więc ją tak z ciekawości zrobiłam. Jest pyszna! Wprawdzie nie wiem jaka jest ta z Twojej piekarni , ale zrób tą może będzie taka sama. Babki już połowy nie ma .
Fajnie, że wątek Cię zainspirował, cieszę się również, że babka Ci wyszła i smakuje.
Im bardziej wgłębiam się w ten przepis tym bardziej myślę, że jest cień szansy, że mi wyjdzie. Może roztopiona margaryna nada jej wilgotność, o którą mi chodzi. [No i coraz mniej jestem przekonana, że już ją robiłam, po prostu zdjęcie Wkn musiało mi gdzieś utkwić w pamięci]
Trochę podchodzę już do tego tematu jak do "jeża", bo tyle razy "to nie było to", że już mam dość ale z takim wsparciem myślę, że w końcu osiągnę pożądany sukces.
Ważne, żeby i jedno i drugie było świeże to będzie mocno spulchniać. Ponieważ dajesz soku z cytryny możesz użyć sody. Ja nie mam tak wyrafinowanego smaku, że wykrywam w cieście te smaki. Teraz dodaję małą łyżeczkę proszku/sody w zależności co mam. Może i nie trzeba wogóle dodawać do tej babki, ale mam stracha, że jednak nie urośnie.
Ja też długo szukałam przepisu na babkę. Albo kluchy były, a ten smak sody, czy proszku da się wyczuć przy dużych ilościach. Dla mnie 2 płaskie łyżeczki to max. Ale do wszystkich ciast daję teraz mniej (ok 1 łyzeczki) i zauważyłam, że nie należy się bać, że ciasto nie wyrośnie, jak jest dobrze utarte/wyrobione plus piana z białek to gwarantowany sukces! Biszkopt w ogóle robię bez proszku i zawsze wychodzi, więc czemu babka ma nie wyjść.
A jesli chodzi ci o ciasto babkowe ,ale niekoniecznie musi to być babka to polecam pyszne ciasto kokosowe na maślance http://wielkiezarcie.com/recipe29003.html Super ciacha.
Po wielu nieudanych próbach uzyskania babki jak u mnie w piekarni poddaję się. Nie umiem już sama znaleźć przepisu na babkę cytrynową, która całkowicie by mi pasowała.
http://wielkiezarcie.com/recipe7863.html
Dziękuję Krystyno.
Łyżeczi płaskie do herbaty.Babkę piekłam możesz poczytać mój komentarz pd przepisem.
Nic się nie osadza na zębach, jest pyszna . Piekłam ją jednak dłużej niż w przepisie.
Robiłam z sokiem i ze skórką. Nigdy nie używam olejków a ciasta z olejkami gdzie je wyrażnie czuć
dla mnie są niejadliwe. Nie lubię olejkowych smaków to tak jakbym jadła perfumy.
Tak, widziałam Twój komentarz, wolałam jednak zapytać, bo niektórzy nie zwracają uwagi na to co ja i to co komuś smakuje u mnie może się nie sprawdzić. Dziękuję za wyjaśnienie.
A próbowałaś upiec tą babke? http://wielkiezarcie.com/recipe21640.html
Myślę i myślę, zdjęcie Wkn wydaje mi się znajome, w ulubionych jej nie mam. Coś mi się zdaje, że chyba robiłam i to nie było to.
Tez piekłam ta babke i pomimo tego ze wiekszosc ciast mi nie wychodzi ta babka mi wyszla :D i byla smaczna :)))
Piekłam tą babkę już wielokrotnie i jest przepyszna, zawsze się udaje, pachnie i smakuje super cytrynowo, moje dziciaki ją uwielbiają. Polecam Ci bardzo ten przepis.
Najlepsza babka cytrynowa jaką jadłam:
http://wielkiezarcie.com/recipe21640.html
Ha ha, ta sama, którą podaje asiaff. Może jednak moja dziurawa pamięć mnie myli i powinnam ją spróbować
Miałam w domu wszystkie składniki do tej babki , którą polecają i Asiaff i Knedelek więc ją tak z ciekawości zrobiłam. Jest pyszna! Wprawdzie nie wiem jaka jest ta z Twojej piekarni , ale zrób tą może będzie taka sama. Babki już połowy nie ma .
Fajnie, że wątek Cię zainspirował, cieszę się również, że babka Ci wyszła i smakuje.
Myślę, że taka jak z cukierni Ci nie wyjdzie. Problem tkwi w ulepszaczach, których w domu się po prostu nie dodaje.
Kurczę, a jeszcze miałam złudzenia
A może ta http://wielkiezarcie.com/recipe26245.html , co prawda nie próbowałam, ale wygląda super
Może Babka piaskowa mega cytrynowa Cię zadowoli. Można dać mniej proszku i mąki ziemniaczanej, a więcej pszennej. Ale ja taka piaskową lubię właśnie.
Magdo, a jaka jest lepsza - z proszkiem czy z sodą? Wiem, że soda reaguje z kwasami i ciasto robi się bardziej puszyste.
Ważne, żeby i jedno i drugie było świeże to będzie mocno spulchniać. Ponieważ dajesz soku z cytryny możesz użyć sody. Ja nie mam tak wyrafinowanego smaku, że wykrywam w cieście te smaki. Teraz dodaję małą łyżeczkę proszku/sody w zależności co mam. Może i nie trzeba wogóle dodawać do tej babki, ale mam stracha, że jednak nie urośnie.
Ha, ha. Ja też nie sądzę, żebym miała wyrafinowany smak, ale wiem czego nie lubię
Ja też długo szukałam przepisu na babkę. Albo kluchy były, a ten smak sody, czy proszku da się wyczuć przy dużych ilościach. Dla mnie 2 płaskie łyżeczki to max. Ale do wszystkich ciast daję teraz mniej (ok 1 łyzeczki) i zauważyłam, że nie należy się bać, że ciasto nie wyrośnie, jak jest dobrze utarte/wyrobione plus piana z białek to gwarantowany sukces! Biszkopt w ogóle robię bez proszku i zawsze wychodzi, więc czemu babka ma nie wyjść.
A jesli chodzi ci o ciasto babkowe ,ale niekoniecznie musi to być babka to polecam pyszne ciasto kokosowe na maślance http://wielkiezarcie.com/recipe29003.html
Super ciacha.