Komentarze wystawione przez użytkownika zabieganamama

wygląda na smaczny przepis.
:)


do elaf(a?):
po pierwsze,jeśli ktoś robi błędy ortograficzne ,to zazwyczaj nie jest ich świadomy,bo nikt nie zwrócił na nie uwagi przy nauce pisania.
po drugie,może to być dysortografia,na która nikt nie ma wpływu.
niekoniecznie brak staranności.

klasy nie pokazujemy wytykajac innym ich błedy wywyższając się,a tym,że docenimy czyjeś starania,że chciało się zamieścić ten ciekawy przepis.

ale to musi byc pyszne,,,,,,,,,,,

pyszniutki przepis!!!!!

jakie mleko i jakie paczki herbatników?te podwójne,czy te maleńkie?

to mleko jest zazwyczaj stosowane do czekolady itp,nie jest to mleko modyfikowane dla niemowląt,typu bebiko,nan,tylko po prostu mleko w proszku.najlepiej zapytac obsługę w sklepie,tylko trzeba uważać,żeby to na pewno było to mleczko,nie granulowane,bo wyjdzie coś zupełnie innego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam

przepisując do zeszytu(w razie wyjazdu zawsze zabieram zeszyt,nie ko,puter,hhaha)
pomyślałam,trochę kierując się alergią syna na kakao,trochę uwielbieniem,jakim darzy mój mąż kokos i biała czekoladę,można by było zrobić pół na pół ciasteczka.a mianowicie połowę w czekoladowej polewie(z kakao),a resztę w białej.
wydaje mi sie prostym i fajnym urozmaiceniem,a dla naszej rodzinki super rozwiązaniem.bo jak bobasowi prawie 2 letniemu wytłumaczyć,że wszyscy się zajadają takimi pysznosciami,a on nie moze???
pozdrawiam serdecznie i dzieki za pomysł

ale to musi być pyszniutkie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!dodaje do ulubionych

jeśli mogę podsunąć pomysł na wykorzystanie faktu,że czekolada nie jest bardzo twarda,polecam:
posmarować spód waflowy  ową czekoladką,posypać ołatkami crunchy ,lub prażonym ryżem,lub płatkami owsianymi,czymkolwiek co troszkę chrupie.posmarować resztą czekolady.podpowiem,że jeśli masa jest zbyt płynna na ten zabieg,to po prostu wstawiamy do lodówki i czekamy,az nabierze takiej konsystencji,że będzie sie łatwo ją nakładało,ale nie będzie spływać.sposobem tym mozna wykonać kilkuwarstwowe ciacha-torciki,lub pobawić się i zrobić grube czekoladki na wafelku,można ozdobić dodatkowo wiórkami,polewą jasną,czymkolwiek.ale to tylko moja sugestia,nie śmiem podważać tak dobrego przepisu,pozdrawiam

he,chyba cosik sie wkradl błąd,pewnie chodziło o 4 mm,ale przepis super,dodaje do ulubionych,pozdrawiam

witam,ja mam putaie,ile bulionu z tych kostek i czy na dobę odstawiamy do lodówki czy w temperaturze pokojowej?????

cieszę sie,ze jest na wódce,a nie na spirytusie,bo nie lubie zbyt mocnego.moja szwagierka dodaje jeden cukier waniliowy i tez na wódce roobi,ale na pewno niedługo skorzystam z przepisu i powiem jak mi poszło.pozdrawiam

wspaniały pomysł!!!!!!!!!!!!!!!!niesamowita atrakcia na ciecięce bale,jak i wyżej wymienione mujchomorki

tak darku_26,zgadza się,ale życie jest życiem i nawet największy smakosz nie tknie jagódek bez osłodzenia.
jak to mówi nasz pediatra,książki książkami ,a każde dziecko jest inne i jeśli ma zjeść jagódki nawet z łyźeczką cukru(zawsze mozna zastąpić fruktozą),to jest to korzystne z uwagi na witaminki w nich zawarte,mimo,że cukier jest nie zalecany.pozdrawiam

fakt,kasza jaglana nie zawiera glutenu,ale nie o to chodzi.raczej o to,że nie każda matka,która nie podaje dziecku innych rzeczy,niż te które wolno,wydziwia.moje dziecko miało silną alergie,która do dziś,po wielu ,wielu miesiącach leczenia,mimo przestrzegania diety,daje się nam ostro we znaki.nie wiem co by było,gdybym nie przestrzegała zaleceń lekarza,wystarczy mi to,że po podaniu czekolady przez ciocie,gdy mały miał 14miesięcy,dostał takich wrzodów na ciele,że do dziś z nimi walczymy.a i to nazywano moim wydziwianiem.nie sądzę,by twoje dziecko(na szcze scie i oby tak dalej)zdrowe było tylko dlatego,że wprowadzwałaś wszystko do jego diety.po prostu szczesliwie sie złożylo,że akurat nie ma uczulenia.pozdrawiam

witam!!!
tak nie  bardzo wiem gdzie w przepisie jest mleko,o którym mówicie????
mleko można łączyc z potrawami,nawet powinno się,zwłaszcza jeśli dziecko jest na mieszance mlekozastępczej typu bebilon pepti lub nutramigen.jedyne co,to nie wolno mleka gotować ,tak jak każdego modyfikowanego.
nie rozumiem dlaczego dosładzasz 6 mies bobasowi jedzonko???
po pierwsze cukier jest bardzo szkodliwy,dlatego powinno się go wystrzegać tak długo,jak jest to możliwe.po drugie zwieksza on kalorycznośc potrawy.\
po trzeciedziecko nie zna prawdziwego smaku potrawy,ponieważ jest on zdominowany słodyczą cukru.
a zaś po czwarte,myślę,że jedzonko dla maluszków powinno być przygotowywane z takimi samymi zasadami ,jak nasze(oczywiście bez przypraw).
wybacz,mati2,ale ja bym nie tknęła mięsa,które jest słodkie:(
sam pomysł zupki jest extra,tylko bez cukru!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam serdecznie