Mam problem, zaprosiłam przyszłą teściową na obiad, ale nie bardzo potrafię gotować, możecie polecić coś szybkiego i łatwego, ale żeby to też dobrze wyglądąło?
...no to sobie wysoko postawiłaś poprzeczkę:) może to? http://wielkiezarcie.com/recipe24200.html nie jest trudne a efektownie wygląda i zawsze robi wrażenie na gosciach. dla własnego komfortu możesz na próbę zrobić i skosztowac wcześniej, tak żeby w ten konkretny dzien wszystko poszło gładko
inną, chyba jeszcze łatwiejszą potrawą bedą pakunki z karkówki w kapuście....nie mam dokładnego przepisu, ale wg wytycznych z WŻ robie to tak: karkówkę kroję w plastry i doprawiam przyprawami wg własnego uznania( u mnie sól, pieprz, majeranek, papryka) pieczarki szatkuję i przesmazam na odrobinie masła, układam kwadrat z folii alu, na folię kładę garść kiszonej kapusty, posypuję odrobiną np vegety, na to plaster cebuli, na to plaster doprawionej karkówki, na to odrobinę pieczarek, cztery rogi folii załapuję tworząc sakiewkę, taka sakiewka to porcja dla jednego ludka, do piekarnika na jakieś półtorej godzinki..
Myślę,że potrawa szybka i łatwa nie zadowoli przyszłej teściowej.Żadnej teściowej... Jeżeli chcesz zrobic pozytywne wrażenie,to niestety musisz napracować sie troszkę nim ugościsz przyszłą teściową.Uważam,że żadne zapiekanki,misz-masze nie powinny stanowic menu.Piszę to jako przyszła teściowa potencjalnych zięciów Ale nie chciałabym by moje córki szły na łatwiznę,przyjmując gości.I nie ważne,czy to przyszła,obecna,tesciowa,dalsza czy bliższa rodzina.Jeżeli się zaprasza ,a szczególnie na obiad,to się odpowiednio przyjmuje.
Masz rację, ja bym zrobiła tradycyjny smaczny obiad, a nie jakieś zapiekanki, zapiekanki to są dobre ale w tygodniu, a nie dla gości.
Ugotowałabym smaczny esencjonalny rosół z cienkimi kluseczkami, usmażyłabym smakowite chrupiace kotlety schabowe i roladki drobiowe z ananasem i serem w środku, do tego młode ziemniaczki z koperkiem, młodą kapustę i mizerie ze szczypiorkiem i sosem czosnkowym.
Wszystko bym postawiła na półmiskach osobno, niech sobie nakładają , na ile mają ochotę, Jakiś dobry kompot bym ugotowała z jabłek z rabarbarem , upiekła na deser jakieś ciacho, mogą być jeszcze lody polane musem truskawkowym. Ale to tylko moje zdanie, każdy zrobi jak uważa. W naszej rodzinie każdy lubi konkretne jedzenie, więc gotuję tradycyjnie:)
No to właśnie o to chodzi,że wystarczy tradycyjny obiad,podany tak jak przystało na gości,bo to też oddaje nasz szacunek do nich.Nie musi być żadna wymyślna potrawa.To jest moje zdanie na ten temat.
Dziewczyna napisala ze nie potrafi za bardzo gotowac, zeby zrobic roladki to troche wprawy musi miec, mi nie od razu wychodzily piekne nadziewane roladki, kotlet - tez latwo zrobic podeszwe z niego, rosol bardzo dobry moim zdaniem nie jest latwo zrobic, wszystko mozna zepsuc zwlaszcza jak sie bedzie denerwowac (nie wiadomo jak to przezywa). WIec co pozostaje jej zrobic cos latwego albo zamowic katering :)))
Dziewczyna napisala ze nie potrafi za bardzo gotowac, zeby zrobic roladki to troche wprawy musi miec, mi nie od razu wychodzily piekne nadziewane roladki, kotlet - tez latwo zrobic podeszwe z niego, rosol bardzo dobry moim zdaniem nie jest latwo zrobic, wszystko mozna zepsuc zwlaszcza jak sie bedzie denerwowac (nie wiadomo jak to przezywa). WIec co pozostaje jej zrobic cos latwego albo zamowic katering :)))
Skoro sama zaprosiła teściową, to coś tam potrafi:)
byłam w niedzielę pierwszy raz gościem na obiedzie u syna i przyszłej synowej, pytali wcześniej co mają zrobić na obiad ale im nie podpowiadałam, uważam że liczy się serce włożone w gotowanie czy podanie obiadu... mogła by to być najprostsza zalewajka... byle ugotowana z serca.
Moje dzieci podały ziemniaczki, kotlet schabowy zapiekany z pieczarkami i serem żółtym i wiosenną surówką. Wszystkim smakowało i w ogóle były to bardzo miłe chwile.
Może kotlet devolay?Werjsi jest sporo,podobno pierwsza była z samym masłem.Ja najchętniej robię z piersi indyka (to też jest odstępstwo od oryginału),z masełkiem pietruszkowym.Do tego możesz podać oczywiście jaką chcesz surówkę,ale,zważywszy na porę roku,mogłaby być z młodej kapusty,z dużą ilością dodatków,np młoda cebula,koper,marchew,jabłko,czy kiszony ogórek.Najlepiej z ziemniakami.to naprawdę nie zjmie Ci bardzo dużo czasu,a będzie trochę bardziej oryginalne,niż np typowy schaboszczak czy pierś z kurczaka.
Przystawkę planujesz? Polecam tartinki z łososiem :) Zupa: krem z pomidorów Danie główne: Pieczony kurczak (natrzeć przyprawami, obłożyć rozmarynem) .ziemniaki , surówka Na deser może tiramisu albo sernik na zimno z owocami i galaretką... nie da się zepsuć, choćby nie wiem co :)
Wcale nie jest potrzebny "wyjątkowy" talent, wystarczy źle ocenić ścięcie galaretki, albo z niewiedzy wylać taką, która nie zaczęła się jeszcze ścinać...
Masz rację Bahati :) Teraz to tylko gotować i piec z przyjemnością! Jak ja zaczynałam,to ani na półkach sklepowych nie było,a o internecie to nie było słychać
Becia, proponuję najpierw zapytać chłopaka co lubi jego mama, albo jeszcze lepiej czego nie lubi:)) Bo nasze rady mogą okazać się niewypałem.
Na przykład- moja teściowa nie jada drobiu, więc rosół drobiowy czy kotlety z piersi odpadają . Są osoby które nie jedzą smażonych potraw, surowych warzyw itp... Więc propomuję podpytać;)
Dokładnie. Dowiedzieć się czego nie lubi lub nie może. Nie nastawiała bym się na ulubione Jej danie bo każdy robi inaczej i nasza wersja może nie być tak wspaniała jak oczekiwaliśmy.
Wystarczą ogólne zarysy. Na przykład moja mama nie jada wołowiny i indyka, ryb też nie... Za to teściową jestem w stanie zaskoczyć "innością" :) przeważnie pozytywnie ;)
Mam problem, zaprosiłam przyszłą teściową na obiad, ale nie bardzo potrafię gotować, możecie polecić coś szybkiego i łatwego, ale żeby to też dobrze wyglądąło?
Może jakąś zapiekankę,ta zapowiada się smacznie-http://wielkiezarcie.com/recipe41831.html .Ta z gyrosem też jest nie zła-http://wielkiezarcie.com/recipe42595.html .
...no to sobie wysoko postawiłaś poprzeczkę:) może to? http://wielkiezarcie.com/recipe24200.html nie jest trudne a efektownie wygląda i zawsze robi wrażenie na gosciach. dla własnego komfortu możesz na próbę zrobić i skosztowac wcześniej, tak żeby w ten konkretny dzien wszystko poszło gładko
inną, chyba jeszcze łatwiejszą potrawą bedą pakunki z karkówki w kapuście....nie mam dokładnego przepisu, ale wg wytycznych z WŻ robie to tak: karkówkę kroję w plastry i doprawiam przyprawami wg własnego uznania( u mnie sól, pieprz, majeranek, papryka) pieczarki szatkuję i przesmazam na odrobinie masła, układam kwadrat z folii alu, na folię kładę garść kiszonej kapusty, posypuję odrobiną np vegety, na to plaster cebuli, na to plaster doprawionej karkówki, na to odrobinę pieczarek, cztery rogi folii załapuję tworząc sakiewkę, taka sakiewka to porcja dla jednego ludka, do piekarnika na jakieś półtorej godzinki..
dokładnie o tym samym daniu pomyślałam:)
Najlepszy pomysł to podany wyżej przepis na kurczaka w cieście francuskim.Na pewno zachwycisz teściową.
Myślę,że potrawa szybka i łatwa nie zadowoli przyszłej teściowej.Żadnej teściowej... Jeżeli chcesz zrobic pozytywne wrażenie,to niestety musisz napracować sie troszkę nim ugościsz przyszłą teściową.Uważam,że żadne zapiekanki,misz-masze nie powinny stanowic menu.Piszę to jako przyszła teściowa potencjalnych zięciów Ale nie chciałabym by moje córki szły na łatwiznę,przyjmując gości.I nie ważne,czy to przyszła,obecna,tesciowa,dalsza czy bliższa rodzina.Jeżeli się zaprasza ,a szczególnie na obiad,to się odpowiednio przyjmuje.
Masz rację, ja bym zrobiła tradycyjny smaczny obiad, a nie jakieś zapiekanki, zapiekanki to są dobre ale w tygodniu, a nie dla gości.
Ugotowałabym smaczny esencjonalny rosół z cienkimi kluseczkami, usmażyłabym smakowite chrupiace kotlety schabowe i roladki drobiowe z ananasem i serem w środku, do tego młode ziemniaczki z koperkiem, młodą kapustę i mizerie ze szczypiorkiem i sosem czosnkowym.
Wszystko bym postawiła na półmiskach osobno, niech sobie nakładają , na ile mają ochotę, Jakiś dobry kompot bym ugotowała z jabłek z rabarbarem , upiekła na deser jakieś ciacho, mogą być jeszcze lody polane musem truskawkowym. Ale to tylko moje zdanie, każdy zrobi jak uważa. W naszej rodzinie każdy lubi konkretne jedzenie, więc gotuję tradycyjnie:)
No to właśnie o to chodzi,że wystarczy tradycyjny obiad,podany tak jak przystało na gości,bo to też oddaje nasz szacunek do nich.Nie musi być żadna wymyślna potrawa.To jest moje zdanie na ten temat.
I wszystko w tym temacie:)
Dziewczyna napisala ze nie potrafi za bardzo gotowac, zeby zrobic roladki to troche wprawy musi miec, mi nie od razu wychodzily piekne nadziewane roladki, kotlet - tez latwo zrobic podeszwe z niego, rosol bardzo dobry moim zdaniem nie jest latwo zrobic, wszystko mozna zepsuc zwlaszcza jak sie bedzie denerwowac (nie wiadomo jak to przezywa). WIec co pozostaje jej zrobic cos latwego albo zamowic katering :)))
Dziewczyna napisala ze nie potrafi za bardzo gotowac, zeby zrobic roladki to
Skoro sama zaprosiła teściową, to coś tam potrafi:)troche wprawy musi miec, mi nie od razu wychodzily piekne nadziewane roladki,
kotlet - tez latwo zrobic podeszwe z niego, rosol bardzo dobry moim zdaniem
nie jest latwo zrobic, wszystko mozna zepsuc zwlaszcza jak sie bedzie
denerwowac (nie wiadomo jak to przezywa). WIec co pozostaje jej zrobic cos
latwego albo zamowic katering :)))
Moja teściowa była zachwycona tymi kotlecikami http://wielkiezarcie.com/recipe47794.html
Ja wypowiem się jako przyszła teściowa...
byłam w niedzielę pierwszy raz gościem na obiedzie u syna i przyszłej synowej, pytali wcześniej co mają zrobić na obiad ale im nie podpowiadałam, uważam że liczy się serce włożone w gotowanie czy podanie obiadu... mogła by to być najprostsza zalewajka... byle ugotowana z serca.
Moje dzieci podały ziemniaczki, kotlet schabowy zapiekany z pieczarkami i serem żółtym i wiosenną surówką. Wszystkim smakowało i w ogóle były to bardzo miłe chwile.
I takich życzę i Tobie oraz... przyszłym teściom
Jestem dokładnie tego samego zdania co Ty ...!
Może jesteśmy niewymagającymi teściowymi ....
Albo "normalnymi" tesciami :)))
Zgadzam się z Tobą Renato :)
Liczy się atmosfera, a nie nerwy żeby pierwszy raz podana potrawa była na miarę restauracji z gwiazdkami Michelin'a ;)
W mojej kuchni lubię, żeby było szybko, prosto, ale smacznie i efektownie (a najlepiej, żeby WYGLĄDAŁO, że gotowałam 3 dni ;))
Właśnie też tak mam ....identycznie ...
i na dodatek robić z prostych składników ....a potem zdziwienie innych ....jakie to dobre a takie proste
O widzisz , ja też cenię smaczne jedzonko tradycyjne.:)
Ja też tak uważam. Moja ew. przyszła synowa mogłaby mi podać najprostszy obiad na świecie i byłabym zadowolona.
Jak teściowa to tradycja - jeśli dobra, a muchomory w zalewie - jeśli zła :)
Tradycja:
http://wielkiezarcie.com/recipe99454.html
http://wielkiezarcie.com/recipe57806.html
lub
http://wielkiezarcie.com/recipe72240.html
Do tego sernik lub orzechowiec np. z moich przepisów lub zwyczajne lody!
Zadowolonej teściowej!
A skąd wziąć przepis na zalewę?
Może kotlet devolay?Werjsi jest sporo,podobno pierwsza była z samym masłem.Ja najchętniej robię z piersi indyka (to też jest odstępstwo od oryginału),z masełkiem pietruszkowym.Do tego możesz podać oczywiście jaką chcesz surówkę,ale,zważywszy na porę roku,mogłaby być z młodej kapusty,z dużą ilością dodatków,np młoda cebula,koper,marchew,jabłko,czy kiszony ogórek.Najlepiej z ziemniakami.to naprawdę nie zjmie Ci bardzo dużo czasu,a będzie trochę bardziej oryginalne,niż np typowy schaboszczak czy pierś z kurczaka.
Przystawkę planujesz? Polecam tartinki z łososiem :)
Zupa: krem z pomidorów
Danie główne: Pieczony kurczak (natrzeć przyprawami, obłożyć rozmarynem) .ziemniaki , surówka
Na deser może tiramisu albo sernik na zimno z owocami i galaretką... nie da się zepsuć, choćby nie wiem co :)
Da się zepsuć Siostrze cała galaretka znalazła się na dnie ciasta i ciasta dla gości nie było.
To już trzeba mieć "wyjątkowy" talent...
Wcale nie jest potrzebny "wyjątkowy" talent, wystarczy źle ocenić ścięcie galaretki, albo z niewiedzy wylać taką, która nie zaczęła się jeszcze ścinać...
Moim zdaniem potrzeba. Zwłaszcza przy mnogości przepisów, super opisanych, do których dzięki internetowi mamy dostęp. :)
Masz rację Bahati :) Teraz to tylko gotować i piec z przyjemnością! Jak ja zaczynałam,to ani na półkach sklepowych nie było,a o internecie to nie było słychać
Ja galaretkę polewam na ciasto zawsze łyżką, gdy już się ładnie zaczyna ścinać:)
Becia, proponuję najpierw zapytać chłopaka co lubi jego mama, albo jeszcze lepiej czego nie lubi:)) Bo nasze rady mogą okazać się niewypałem.
Na przykład- moja teściowa nie jada drobiu, więc rosół drobiowy czy kotlety z piersi odpadają . Są osoby które nie jedzą smażonych potraw, surowych warzyw itp... Więc propomuję podpytać;)
bardzo dobra rada!
Dobry pomysł :)
Dokładnie. Dowiedzieć się czego nie lubi lub nie może. Nie nastawiała bym się na ulubione Jej danie bo każdy robi inaczej i nasza wersja może nie być tak wspaniała jak oczekiwaliśmy.
Wystarczą ogólne zarysy. Na przykład moja mama nie jada wołowiny i indyka, ryb też nie... Za to teściową jestem w stanie zaskoczyć "innością" :) przeważnie pozytywnie ;)