Ja mam zamiar pączki upiec w piekarniku, jak tylko znajdę papilotki odpowiednio duże (denko - ok.5 cm średnicy). A jak nie, to usmażę (we frytkownicy) te z serkiem homo - przepis z WZ. Pozdrawiam.
Dopisano 14-02-27 19:51:11:
No i poooszły pączki, w "papilotach", do piekarnika. Wyszły pyszne, piękne i mięciutkie. Nadziewane (przed pieczeniem) czekoladą wymieszaną z "pijanymi suszonymi wiśniami" lub pigwą z rodzynkami, parę polukrowałam i obkleiłam siekanymi orzechami. Uff. Na szczęście już coraz bliżej "chudy" piątek...
No to pyszności.Takie"pijane suszone wiśnie" produkowaliśmy w zeszłym roku.można było jeść do oporu.Alkoholu i tak już nie miały,tylko tę ostrość po nim.
Przepis znalazłam na http://kotlet.tv/sloniowe-uszy. Słoniowe uszy to delikatne ciastka z wyglądu przypominające nasze faworki, ale pachnące kardamonem i wodą różaną. :)
Zawsze reklamuję to, co najlepsze :) Pozdrawiam słonecznie :)
P.S.
Jeden pączek w zależności od wielkości, sposobu obróbki cieplnej, nadzienia i dodatków ma od 250 do nawet 400 kalorii. Im więcej słodkich dodatków tym więcej kalorii.
A ja się nie zgadzam...i nie zjadłam żadnego,mimo,że upiekłam pączki (z przepisu MR)w środę,a w cwartek faworki tysiąca bąbelków (wg.WKN),ponoć wszystko było super:)wierzę im na słowo:)
Ja w czwartek nic nie upiekę,gdyż córka miała dziś urodziny,i zostało mi mnóstwo ciasta.Natomiast 2 tygodnie temu piekłam powtórnie pączki z przepisu MR,i wyszły pyszne,wszyscy chwalili,wyszło mi 35 sztuk, nadziewałam po upieczeniu.Polecam ten przepis.
Faworki są z drożdżami, dlatego są grubsze i twardsze, a chruściki jak chrust : bez drożdży i są bardzo delikatne i kruchutkie,tak się przyjmowało u nas,ale pewnie co region to inny obyczaj.
Faworki[1], chrust, chruściki, także kreple (choć wyraz ten oznacza też pączki)[2][3][4], niem.RaderkuchenStrauben) – polskie oraz niemieckie i litewskie tradycyjne, chrupkie ciastka o słodkim smaku, w kształcie złożonej kokardki, smażone i posypywane cukrem pudrem. Najczęściej spożywane w czasie karnawału i tłustego czwartku lub na ostatki, czyli we wtorek przed Środą Popielcową. Wyrabiane są z ciasta śmietanowego zbijanego i smażone jak pączki.
U nas są takie prostokątne, to po prostu niebo w gębie.Niestety nie robią ich na tłusty czwartek, a te które są, choć nadziane moją ukochaną różą<tamte z serem lub jabłuszkiem> nie nadają się po prostu do jedzenia<przynajmniej tak było w ubiegłym roku>, więc rano kupiłam, wyrzuciłam i zrobiłam swoje, choć miałam chore dzieci,więc wiadomo, grymaszące.Smacznego życzę<nie tylko w tłusty czwartek>.
Faworki są z drożdżami, dlatego są grubsze i twardsze, a chruściki jak chrust : bez drożdży i są bardzo delikatne i kruchutkie,tak się przyjmowało u nas,ale pewnie co region to inny obyczaj.
Pierwsze słyszę o faworkach z drożdżami ale widocznie mało wiem..
Chyba jednak nie masz racji. W 10 losowych przepisach na faworki (WŻ) tylko jeden był z drożdżami. I wyraźnie było zaznaczone w tytule "drożdżowe faworki". A przecież przepisy wstawiają ludzie z różnych regionów Polski.
W piątek były pączki wiedeńskie/ hiszpańskie / gniazdka jak kto woli i pączki z marmoladą owocową i drugie z nutellą. Wczoraj tort urodzinowy dla mamy. Na tłusty czwartek nic nie szykuje , ponieważ po takiej dawce słodkości coś inne może być tłuste
Ja 20 lat pracowałam w cukierni Tłusty czwartek mimo ilości robionych wtedy pączków a to są tysiące wspominam najlepiej,tak że teraz to tylko po jednym dla każdego.Czyli sztuk 3.
Z nutellą nie robiłam, ale kiedyś na prośbę o pączki z czekoladą wsypałam po pół łyżeczki takiej czekolady do robienia na gorąco( może też być kakao z cukrem) i wyszło całkiem dobre nadzienie czekoladowe, bo pod wpływem temperatury i wilgoci z ciasta powstała taka półpłynna prawie czekolada. Teraz często nadziewam tak rogaliki drożdżowe.
Już sobie wyobrażam jak ten wątek będzie wyglądał w czwartek.............. przepiękne tłuściutkie pączusie, polane lukrem, czekoladą i czym kto lubi............ rany chyba mi język do pięt ucieknie a obiecałam sobie zjeść tylko 1 dla sztuki haha
Nieładnie wykorzystywać Wielkie Żarcie wyłącznie do reklamowania własnej strony internetowej - zgodnie z regulaminem takie treści lub konta będą usuwane. Wiele osób od czasu do czasu linkuje do własnych blogów, ale równolegle prowadzą też książki kucharskie tutaj. Sugerujemy dostosować się do zasad panujących na serwisie.
Buuuuu... a ja właśnie łasiłam się do swojej mamy, żeby przyszła w czwartek i mi pomogła. Sama nie dam rady. Choroba ze mnie wsie siły wyciągnęła. A mąż krzyczy, że przecież można kupić! Ale miło mi poczytać, co planujecie.
Z moich planów, pieczenia pączków, nici:( Moja mama będzie piekła pączusie na tłusty czwartek, też nie dam rady, boli mnie głowa, plecy, mam katar i kaszel, coś mnie bierze:(
Ja tradycyjnie w środę usmażę chrust z przepisu wg Ćwierczakiewiczowej http://wielkiezarcie.com/recipe52583.html , bo nie wyobrażam sobie smażenia pączków w czwartek po przyjściu z pracy
robie przepyszne oponki serowe z takiego przepisu latwe i nuiezawodne, polecam...
0,5 kg mąki pszennej
0,5 kg twarogu półtłustego
szklanka cukru
2 jajka
3 łyżki kwaśnej śmietany
1 czubata łyżeczka sody
płaska łyżeczka soli
olej do smażenia
Mąkę przesiewamy na stolnicę. Ser przekręcamy przez maszynkę lub przeciskamy przez praskę do ziemniaków. Do mąki dodajemy ser, jajka, śmietanę, sodę, sól, cukier i zarabiamy gładkie ciasto. Możemy podsypać odrobiną mąki. Następnie odrywamy po kawałku ciasta, rozwałkowujemy je na grubość ok. 0,5 - 1 cm. Szklanką wycinamy kółka a następnie w każdym kółku kieliszkiem wycinamy małe kółeczko. Rozgrzewamy olej. Oponki smażymy partiami po obu stronach ale króciutko, tylko do momentu, aż nabiorą ładnego, brązowego koloru. Oponki po usmażeniu odsączamy na ręczniku papierowym. Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem
A mi właśnie udało się zrobić w ramach "przerwy na lunch" 16 pączków z lodówki wg pyni35 i 24 tłuste grube chrusty wg Aniuli27 :) jedne i drugie z połowy porcji.
Degustować pewnie będziemy po południu, ale wyglądają cudnie, teraz tylko polukrować i popudrować.
Ja juz swoje pączusie upiekłam;) Z nadzieniem nie było problemu, nic nie wypłynęło;) Kształt co prawda bardziej jajko przypomina,ale jak na 1 raz to super.
Nadziałam rożnie: konfitura różana, domowy mega gesty dzem z wiśni, nutella, i wisnie z nalewki (ta partia oczywiscie nie dla dzieci,żeby nie było hihih).
Upiekłam pączki, tym razem nadziłam marmoladą po upieczeniu, już cakiem zimne, rewelacja, już tylko tak będę robić, sa puszyste i lekkie, pycha;) Za chwilkę nasmażymy oponek, na specjalne życzenie Zuzi :)
Upiekłam pączki, tym razem nadziłam marmoladą po upieczeniu, już cakiem zimne, rewelacja, już tylko tak będę robić, sa puszyste i lekkie, pycha;) Za chwilkę nasmażymy oponek, na specjalne życzenie Zuzi :)
wygladaja naprawde miamusnie,z ktorego przepisu robilas i w jaki sposob je nadziewalas?
Mamo Różyczki ja tez dziś smażyłam pączki z Twojego przepisu,wyszły pyszne,nic się nie rozklejało.Tylko napisz proszę co robisz że taka biała "obręcz" jest dookoła pączka ?bo moje to jednakowo zarumienione na całej powierzchni:-)
Uwielbiam twoje pączki, są naprawdę dobre, póki co będę wierna twojemu przepisowi, nadziewałam marmoladą wymieszaną w proporcji 1/2 owocowej i 1/2 różnanej, bo sama różana zbyt intensywnie smakuje
Pa, miło mi, że pączki Ci smakowały:)Bogdziu, nie będę się powtarzać, ale jesteś mistrzynią w robieniu pączków, wyglądają rewelacyjnie, są takie dopieszczone, jak szczęśliwa kobieta
Wczoraj nasmażyłam pączków z przepis MR i wyszły przepyszne, ale tak jak w zeszłym roku otworzyły mi się, a korzystałam z pomysłu na lepienie pączków z linku do filmiku, który dodała a.. Jednak tym razem nie wypłynęło mi nadzienie jak ostatnio. Może w przyszłym roku będzie lepiej i pączki będą tak piękne okrąglutkie jak i Wasze ;)
Dodałabym zdjęcie, ale mój telefon nie raczy ze mną współpracować i dodać pliku do biblioteki :(
Poczytalam, fotki obejzalam, oblizalam sie, - i zaraz siadam do kawy i swiezutkich, wielkich i puszystych precli z cukierni...... Slodkiego wieczoru wszystkim !
Cukiernik tez człowiek - z czegos musi życ ..... (żart !) Po kilku nieudanych probach troche zrazilam się do drożdży w granulkach, i 6 sztuk bylo dla nas więcej niż dosyć, i pewnie aspiryne wezmę na noc - i tak wszystko razem ....
Witam, upiekłam pączki z marmoladą różaną ,powidłem i nutellą jabłkową ciasto smażę puste nadziewam po upieczeniu teraz nadziewam je sama ,ale jak miałam małe dziecko to kupowałam strzykawkę do pompy 2zł kosztowała i synuś dawał zastrzyki pączkom z pączków kapało od nadzienia ale radość dziecka niesamowita dziś synek wspominał zastrzykowe pączki ....fajnie było....
Po raz pierwszy w tym roku postanowiłam usmażyć pączki :). Padło na te z przepisu Niebieskiej Różyczki http://wielkiezarcie.com/recipe40740.html ale pootwierały mi sie co niektóre i nie wiem dlaczego. Może ktoś mógłby mnie poinstruowac jak sklejać pączki zeby pozostały w całości?
Z mojego doświadczenia wynika, że dużo zależy od ciasta, a zwłaszcza długości jego wyrabiania i jego kleistości. Mi się generalnie problem skończył jak zaczęłam robić ciasto z przepisu z filmikiem który podałam, ono się bardzo dobrze klei. Sklejam +/- tak jak na filmie, dość mocno rzucam pączkiem (łączeniem do dołu) o stolnicę i obowiązkowo spłaszczam, jak to było pokazane. Smażę najpierw tą stronę bez zlepienia, bo ona jet ładnie zaokrąglona, a ta co się spłaszczyła podczas wyrastania od stolnicy ma czas się "zaokrąglić". Co do pasków, to mi wychodzą wtedy kiedy pączki są dobrze wyrośnięte. Są wtedy bardzo napowietrzone i zanurzają się w tłuszczu tylko troszkę z każdej strony i tak powstaje biały pasek. Teorie o konieczności przykrywania garnka... no cóż, można wszytko napisać ;)
Za kilka dni tłusty czwartek... Jakie pyszności zamierzacie robić? Pączki, faworki, chrusty... Inne pomysły...?
Ja myślę aby zrobić pączki, ale nie wiem z jakiego przepisu, w zeszłym roku zamiast pączków miałam coś na kształt róży z wypłyniętymi powidłami :(
Ja mam w planach pączki, ze swojego przepisu, nadziane powidłami śliwkowymi. Część poleję lukrem z sokiem cytryny, resztę posypie cukrem pudrem.:)
Witam nie mogę znaleść pani przepisu na pączki,będę wdzięczna za pomoc.
Witam nie mogę znaleść pani przepisu na pączki,będę wdzięczna za pomoc.
http://wielkiezarcie.com/recipe40740.htmlhttp://wielkiezarcie.com/recipe40740.html no właśnie te robiłam w tamtym roku i to z nimi miałam taki problem :(
Moniu, na pewno to nie jest wina przepisu, tylko złego zlepienia ciasta, ja zawsze robię te pączki i mi marmolada nigdy nie wyciekła.:)
Pewnie masz rację, bo w smaku były pyszne, mimo że powidła wypłynęły, pochłonęliśmy wszystkie
Ja robię te, były to pierwsze pączki które mi wyszły ;)
http://www.wedlinydomowe.pl/odzlotowe-przepisy/inne-przepisy/1493-receptura-na-wspaniale-paczki-abratka
Przepis jest o tyle fajny, że łatwo go podzielić na "porcje", pierwszy raz na próbę robiłam z jednego jajka - wychodzi 8 pączków ;)A tu jest filmik jak sklejać i smażyć http://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5274-ciasto-paczki-abratka/
Ja smażę we frytkownicy, na smalcu - odchodzi problem z pilnowaniem temperatury ;).
Bardzo proszę:)http://wielkiezarcie.com/recipe40740.html
Dziękuje i pozdrawiam.
Ja mam zamiar pączki upiec w piekarniku, jak tylko znajdę papilotki odpowiednio duże (denko - ok.5 cm średnicy). A jak nie, to usmażę (we frytkownicy) te z serkiem homo - przepis z WZ. Pozdrawiam.
Dopisano 14-02-27 19:51:11:
No i poooszły pączki, w "papilotach", do piekarnika. Wyszły pyszne, piękne i mięciutkie. Nadziewane (przed pieczeniem) czekoladą wymieszaną z "pijanymi suszonymi wiśniami" lub pigwą z rodzynkami, parę polukrowałam i obkleiłam siekanymi orzechami. Uff. Na szczęście już coraz bliżej "chudy" piątek...No to pyszności.Takie"pijane suszone wiśnie" produkowaliśmy w zeszłym roku.można było jeść do oporu.Alkoholu i tak już nie miały,tylko tę ostrość po nim.
Ja zrobię churros i słoniowe uszy :)
Sylka, słoniowe uszy w tłusty czwartek ? :) Brzmi ciekawie, zdradzisz więcej?
U nas już w ten weekend było pączkowo z przepisu kokardki, polecam - http://wielkiezarcie.com/recipe107516.html
Przepis znalazłam na http://kotlet.tv/sloniowe-uszy. Słoniowe uszy to delikatne ciastka z wyglądu przypominające nasze faworki, ale pachnące kardamonem i wodą różaną. :)
Lea, kardamon i woda różana, mmm, coś innego i niebanalnego, zaskakujesz pozytywnie :)
Ja również je polecam :D ciasto puch, drożdży mocno nie czuć i połączenie powideł ze skórka
pomarańczową rarytasio :)) dzieki Anrubi i ciesze się, że jesteś zadowolona
Zawsze reklamuję to, co najlepsze :) Pozdrawiam słonecznie :)
P.S.
Jeden pączek w zależności od wielkości, sposobu obróbki cieplnej, nadzienia i dodatków ma od 250 do nawet 400 kalorii. Im więcej słodkich dodatków tym więcej kalorii.
faworek - 87 kcal
pączek z różą i cukrem pudrem - 290 kcal;
pączek z budyniem - ok. 300 kcal;
pączek z lukrem - 350 kcal;
A kto by tam na kalorie patrzył w tym dniu, jemy ile wejdzie, po kilku pączkach, od razu się nie przytyje
Kochana, masz rację, też jedliśmy do syta, a kalorie wkleiłam przy okazji :)
A kto by tam na kalorie patrzył w tym dniu, jemy ile wejdzie, po kilku
zgadzam się z powyższympączkach, od razu się nie przytyje
A ja się nie zgadzam...i nie zjadłam żadnego,mimo,że upiekłam pączki (z przepisu MR)w środę,a w cwartek faworki tysiąca bąbelków (wg.WKN),ponoć wszystko było super:)wierzę im na słowo:)
Jeśli jesteś na diecie to zrozumiałe, a jeśli nie to tragedii nie ma :)
Marcin Wojciechowski z ZET-ki też się chwalił w eterze wielkim ZEREM :) Czyli jest was dwoje ;)
Rekordzista łyknął rzekomo 17 sztuk :)
:)
http://wielkiezarcie.com/recipe97016.html
Nakręciłaś mnie - będę próbować.
Zmieniłam przeglądarkę i nie daje rady z aktywnymi linkami.
http://wielkiezarcie.com/recipe97016.html
Aktywnie :)
Dzięki - nie wiem o co biega.
Ja zrobię churros i słoniowe uszy :)
Co to takiego te "sloniowe uszy"?Odnośnie Twojego zapytania przeczytaj moją odpowiedź skierowaną do anrubi pod nr 13 :)
Ja w czwartek nic nie upiekę,gdyż córka miała dziś urodziny,i zostało mi mnóstwo ciasta.Natomiast 2 tygodnie temu piekłam powtórnie pączki z przepisu MR,i wyszły pyszne,wszyscy chwalili,wyszło mi 35 sztuk, nadziewałam po upieczeniu.Polecam ten przepis.
Bardzo proszę o wskazówki jak się nadziewa pączki po upieczeniu.
b
Mam taka szprycę z dłuższą końcówką(taka rurka),pączki po upieczeniu dostają solidny zastrzyk z marmolady
Ale takie pączki nadziane po upieczeniu, mają całkiem inny smak, mnie nie smakują.
Mnie też nie. Dlatego zawsze nadziewam przed.
Moja mama nadziewała przed pieczeniem,roboty mnóstwo ,jak dla mnie nie ma to absolutnie żadnego znaczenia,nadziewam gorące,zaraz po wyjęciu.
Dokładnie :))
A faworki i Chrusty to nie to samo?
Nie, to nie jest to samo.
A czym się różnią? W mojej rodzinie i u moich znajomych te nazwy oznaczają to samo.
U mnie też :)
Faworki są z drożdżami, dlatego są grubsze i twardsze, a chruściki jak chrust : bez drożdży i są bardzo delikatne i kruchutkie,tak się przyjmowało u nas,ale pewnie co region to inny obyczaj.
U mnie nigdy z drożdżami.
Faworki[1], chrust, chruściki, także kreple (choć wyraz ten oznacza też pączki)[2][3][4], niem. Raderkuchen Strauben) – polskie oraz niemieckie i litewskie tradycyjne, chrupkie ciastka o słodkim smaku, w kształcie złożonej kokardki, smażone i posypywane cukrem pudrem. Najczęściej spożywane w czasie karnawału i tłustego czwartku lub na ostatki, czyli we wtorek przed Środą Popielcową. Wyrabiane są z ciasta śmietanowego zbijanego i smażone jak pączki.
Z takiego samego ciasta robi się także tzw. róże karnawałowe.
Moja mama robiła róże karnawałowe z ciasta na pączki.
Ja też robiłam z ciasta drożdżowego i róże i faworki, ale prawdziwe faworki i chruściki są bez drożdży.
A ja zawsze kupowałem gotowe
Bahusku, kupne też jadłam i bardzo mi smakowały:)
U nas są takie prostokątne, to po prostu niebo w gębie.Niestety nie robią ich na tłusty czwartek, a te które są, choć nadziane moją ukochaną różą<tamte z serem lub jabłuszkiem> nie nadają się po prostu do jedzenia<przynajmniej tak było w ubiegłym roku>, więc rano kupiłam, wyrzuciłam i zrobiłam swoje, choć miałam chore dzieci,więc wiadomo, grymaszące.Smacznego życzę<nie tylko w tłusty czwartek>.
Faworki są z drożdżami, dlatego są grubsze i twardsze, a chruściki jak
Pierwsze słyszę o faworkach z drożdżami ale widocznie mało wiem..chrust : bez drożdży i są bardzo delikatne i kruchutkie,tak się
przyjmowało u nas,ale pewnie co region to inny obyczaj.
Tak.........
Nikt Cie nie pyta o zdanie
Chyba jednak nie masz racji. W 10 losowych przepisach na faworki (WŻ) tylko jeden był z drożdżami. I wyraźnie było zaznaczone w tytule "drożdżowe faworki". A przecież przepisy wstawiają ludzie z różnych regionów Polski.
Dlatego wyraznie napisałam że tak jest u nas,tak się przyjęło,nie upieram się absolutnie że tak jest wszędzie.
W piątek były pączki wiedeńskie/ hiszpańskie / gniazdka jak kto woli i pączki z marmoladą owocową i drugie z nutellą. Wczoraj tort urodzinowy dla mamy. Na tłusty czwartek nic nie szykuje , ponieważ po takiej dawce słodkości coś inne może być tłuste
Ale pewnie kupisz, po 2 pączusie dla każdego:)
Ja 20 lat pracowałam w cukierni Tłusty czwartek mimo ilości robionych wtedy pączków a to są tysiące wspominam najlepiej,tak że teraz to tylko po jednym dla każdego.Czyli sztuk 3.
Przyszła do mnie delegacja domagając się donutów w różniastych polewach i posypkach.
Czy ktos moze nadziewał pączki nutella??Chciałabym takie zrobic, ale boje sie ze wszystko wypłynie ;(
Można po kostce czekolady włożyć.
Z nutellą nie robiłam, ale kiedyś na prośbę o pączki z czekoladą wsypałam po pół łyżeczki takiej czekolady do robienia na gorąco( może też być kakao z cukrem) i wyszło całkiem dobre nadzienie czekoladowe, bo pod wpływem temperatury i wilgoci z ciasta powstała taka półpłynna prawie czekolada. Teraz często nadziewam tak rogaliki drożdżowe.
Zrobię < Pączki z lodówki.> Pynia 65. Są bardzo smaczne i szybko się je robi.:)
Już sobie wyobrażam jak ten wątek będzie wyglądał w czwartek.............. przepiękne tłuściutkie pączusie, polane lukrem, czekoladą i czym kto lubi............ rany chyba mi język do pięt ucieknie a obiecałam sobie zjeść tylko 1 dla sztuki haha
Ja zrobiłam mini pączusie! To moja słabość w tłusty czwartek
Jeżlei komuś potrzebny przepis to zapraszam na mojego bloga.
Nieładnie wykorzystywać Wielkie Żarcie wyłącznie do reklamowania własnej strony internetowej - zgodnie z regulaminem takie treści lub konta będą usuwane. Wiele osób od czasu do czasu linkuje do własnych blogów, ale równolegle prowadzą też książki kucharskie tutaj. Sugerujemy dostosować się do zasad panujących na serwisie.
Buuuuu... a ja właśnie łasiłam się do swojej mamy, żeby przyszła w czwartek i mi pomogła. Sama nie dam rady. Choroba ze mnie wsie siły wyciągnęła. A mąż krzyczy, że przecież można kupić! Ale miło mi poczytać, co planujecie.
Z moich planów, pieczenia pączków, nici:( Moja mama będzie piekła pączusie na tłusty czwartek, też nie dam rady, boli mnie głowa, plecy, mam katar i kaszel, coś mnie bierze:(
Ja dzisiaj dostałam nowe leki i zaproszenie do lekarza na piątek po nowe zwolnienie., :/
I mnie też coś bierze, czuję się fatalnie wiec jutro szybki wypad do kauflandu i paczki są
Ja tradycyjnie w środę usmażę chrust z przepisu wg Ćwierczakiewiczowej http://wielkiezarcie.com/recipe52583.html , bo nie wyobrażam sobie smażenia pączków w czwartek po przyjściu z pracy
pączki z własną konfiturą różaną,moje pączki hiszpańskie,oponki,faworki,róże karnawałowe....-wszystko w ilości ogromniastej...bo na 4domy....
robie przepyszne oponki serowe z takiego przepisu latwe i nuiezawodne, polecam...
Ser przekręcamy przez maszynkę lub przeciskamy przez praskę do ziemniaków.
Do mąki dodajemy ser, jajka, śmietanę, sodę, sól, cukier i zarabiamy gładkie ciasto. Możemy podsypać odrobiną mąki. Następnie odrywamy po kawałku ciasta, rozwałkowujemy je na grubość ok. 0,5 - 1 cm. Szklanką wycinamy kółka a następnie w każdym kółku kieliszkiem wycinamy małe kółeczko.
Rozgrzewamy olej.
Oponki smażymy partiami po obu stronach ale króciutko, tylko do momentu, aż nabiorą ładnego, brązowego koloru.
Oponki po usmażeniu odsączamy na ręczniku papierowym. Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem
To chyba stary przepis,bo od wielu lat z identycznego robię, tylko dodaję jeszcze 2 łyżki spirytusu lub octu.Pycha i takie mięciutkie. Smacznego.
Moja córka robi podobne, ale szklanka cukru to stanowczo za dużo, później się oponki i tak posypuje cukrem pudrem.:)
http://wielkiezarcie.com/recipe69244.html
Obiecałam zrobić pączki dla całej klasy Młodych, nie powinnam się odzywać przed wypiciem kawy :)
A mi właśnie udało się zrobić w ramach "przerwy na lunch" 16 pączków z lodówki wg pyni35 i 24 tłuste grube chrusty wg Aniuli27 :) jedne i drugie z połowy porcji.
Degustować pewnie będziemy po południu, ale wyglądają cudnie, teraz tylko polukrować i popudrować.
Dopisano 14-02-26 13:40:26:
Pięknie wyglądają te słodkości, mniam :)
Że się tak spytam, to one chodzą do polskiej szkoły czy we Włoszech tez jest tłusty czwartek?
Wtorek :) mam jeszcze kilka dni na oswojenie się z tym, co obiecałam.
Ja juz swoje pączusie upiekłam;) Z nadzieniem nie było problemu, nic nie wypłynęło;) Kształt co prawda bardziej jajko przypomina,ale jak na 1 raz to super.
Nadziałam rożnie: konfitura różana, domowy mega gesty dzem z wiśni, nutella, i wisnie z nalewki
(ta partia oczywiscie nie dla dzieci,żeby nie było hihih).
Zapraszam na oponki...
Dopisano 14-02-26 22:04:47:
Częstuję pączkami w " tłustą środę"
Faworki tysiąca bąbelków Wkn.
O jak mi miło, sliczne wyszly :)
Upiekłam pączki, tym razem nadziłam marmoladą po upieczeniu, już cakiem zimne, rewelacja, już tylko tak będę robić, sa puszyste i lekkie, pycha;) Za chwilkę nasmażymy oponek, na specjalne życzenie Zuzi :)
Przepiękne!
Makusiu a jakiego przyrządu użyłaś do nadziewania? Piękne pączusie z obrączką -mniam .
Makusiu a jakiego przyrządu użyłaś do nadziewania? Piękne pączusie z
Szprycą do dekorowania, taka 2w1, i dekorowanie i ciasteczka :)obrączką -mniam .
Dziękuję za odp. widziałam że przepis już wrzuciłaś
Dzięki :)
Upiekłam pączki, tym razem nadziłam marmoladą po upieczeniu, już cakiem
wygladaja naprawde miamusnie,z ktorego przepisu robilas i w jaki sposob je nadziewalas?zimne, rewelacja, już tylko tak będę robić, sa puszyste i lekkie, pycha;)
Za chwilkę nasmażymy oponek, na specjalne życzenie Zuzi :)
http://wielkiezarcie.com/recipe107914.html z tego :)
A to moje dzisiejsze pączusie serowe.
Na szczęście już mi pączki uszami wychodzą, bo bym się śliniła do ekranu jak głupia :D
Rano upiekłam kilka na patelni i wyszły pyszne, ale nie wiem jak to jest, mama robiła z tego samego przepisu i jej są najlepsze na świecie:)
Na pierwszym zdjęciu, są moje pączki, na drugim mamy.
te z patelni jak z cukiernii takie kolorki i kształty
ja zjadłam dzis 4 i pękam!
Ja wykrawam szklanką i równo w miarę rosną:)
http://wielkiezarcie.com/recipe40740.html
To tak jak ja, obiadu dziś nie będzie :D
Mamo Różyczki ja tez dziś smażyłam pączki z Twojego przepisu,wyszły pyszne,nic się nie rozklejało.Tylko napisz proszę co robisz że taka biała "obręcz" jest dookoła pączka ?bo moje to jednakowo zarumienione na całej powierzchni:-)
Uwielbiam twoje pączki, są naprawdę dobre, póki co będę wierna twojemu przepisowi, nadziewałam marmoladą wymieszaną w proporcji
1/2 owocowej i 1/2 różnanej, bo sama różana zbyt intensywnie smakuje
Pa, miło mi, że pączki Ci smakowały:)Bogdziu, nie będę się powtarzać, ale jesteś mistrzynią w robieniu pączków, wyglądają rewelacyjnie, są takie dopieszczone, jak szczęśliwa kobieta
Szczęśliwa kobieta robi szczęśliwie pączki, ale tak naprawdę, to bardzo zadowolona jestem z twojego przepisu na ciasto
Wczoraj nasmażyłam pączków z przepis MR i wyszły przepyszne, ale tak jak w zeszłym roku otworzyły mi się, a korzystałam z pomysłu na lepienie pączków z linku do filmiku, który dodała a.. Jednak tym razem nie wypłynęło mi nadzienie jak ostatnio. Może w przyszłym roku będzie lepiej i pączki będą tak piękne okrąglutkie jak i Wasze ;)
Dodałabym zdjęcie, ale mój telefon nie raczy ze mną współpracować i dodać pliku do biblioteki :(
Poczytalam, fotki obejzalam, oblizalam sie, - i zaraz siadam do kawy i swiezutkich, wielkich i puszystych precli z cukierni...... Slodkiego wieczoru wszystkim !
Ty widzę dzisiaj tak jak ja, sklepowo poleciałaś :D
Ja tez dziś mam ze sklepu:( Jestem tak zasmarkana, że nie dałabym rady zrobić pączków.
Cukiernik tez człowiek - z czegos musi życ ..... (żart !) Po kilku nieudanych probach troche zrazilam się do drożdży w granulkach, i 6 sztuk bylo dla nas więcej niż dosyć, i pewnie aspiryne wezmę na noc - i tak wszystko razem ....
Tak to wyglądało u mnie :) ostał się jeden.
U mnie dzisiaj robione langosze na słodko
Piękne
Pączki z marmoladą wieloowocową http://wielkiezarcie.com/recipe76806.html
Ciekawa jestem, ile Żarłoczków będzie jeszcze tłustoczwartkować w piątek, sobotę i niedzielę :)
Ja kupiłam 10 i brakło:( Ale sami wiecie jakie to są pączki sklepowe:(
Ja, przyznam szczerze, zaczynam w sobotę
W planie - pączki z białym kremem budyniowym z dodatkiem mascarpone.
U mnie z wczorajszych 15 szt jeszcze 5 szt zostało
Witam, upiekłam pączki z marmoladą różaną ,powidłem i nutellą jabłkową ciasto smażę puste nadziewam po upieczeniu teraz nadziewam je sama ,ale jak miałam małe dziecko to kupowałam strzykawkę do pompy 2zł kosztowała i synuś dawał zastrzyki pączkom z pączków kapało od nadzienia ale radość dziecka niesamowita dziś synek wspominał zastrzykowe pączki ....fajnie było....
Po raz pierwszy w tym roku postanowiłam usmażyć pączki :). Padło na te z przepisu Niebieskiej Różyczki http://wielkiezarcie.com/recipe40740.html ale pootwierały mi sie co niektóre i nie wiem dlaczego. Może ktoś mógłby mnie poinstruowac jak sklejać pączki zeby pozostały w całości?
No i ja mam właśnie ten sam problem co i ty :(
Z mojego doświadczenia wynika, że dużo zależy od ciasta, a zwłaszcza długości jego wyrabiania i jego kleistości. Mi się generalnie problem skończył jak zaczęłam robić ciasto z przepisu z filmikiem który podałam, ono się bardzo dobrze klei. Sklejam +/- tak jak na filmie, dość mocno rzucam pączkiem (łączeniem do dołu) o stolnicę i obowiązkowo spłaszczam, jak to było pokazane. Smażę najpierw tą stronę bez zlepienia, bo ona jet ładnie zaokrąglona, a ta co się spłaszczyła podczas wyrastania od stolnicy ma czas się "zaokrąglić". Co do pasków, to mi wychodzą wtedy kiedy pączki są dobrze wyrośnięte. Są wtedy bardzo napowietrzone i zanurzają się w tłuszczu tylko troszkę z każdej strony i tak powstaje biały pasek. Teorie o konieczności przykrywania garnka... no cóż, można wszytko napisać ;)
Wystałam się w kolejce co najmniej 40 min i kupiłam po 4 ( jest nas 5 ale córcia w delegacji u teściowej na ferie ):
Pączki z nadzieniem z róży prawdziwy rarytas robiony tradycyjnie ,oblane lukrem .....
Pączki z nadzieniem ( nie wiem jakim ale zapewne pysznym ) posypane płatkami PISTACJOWYMI ( 4 zł szt )
Oponki oblane mleczną czekoladą i mające orzechy w cieście i na zewnątrz
Tackę sporą faworków (na moje serdeczne życzenie lekko przyrumienionych )
To było wczoraj w TŁUSTY CZWARTEK o 14 :00 potem poszłam do pracy na 15 :/
Po 16 h pracy wracam ci ja sobie do domu z samego rana ok 8 a tu co ? nic ......zeżarli wszystko :/
I tak się zastanawiam jaką by tu zemstę wymyślić bo mnie te moje strzygi pączkowe zeźliły do reszty
Ja tam sobie kupiłem całego jednego. Z dżemem. Ze słodyczy najbardziej lubię mięcho :)