Komentarze wystawione przez użytkownika zammm

Czy te ciasto można zrobić z orzechami laskowymi zamiast włoskich? Ktoś może przerabiał taką wersję?

Rodzinka patrzyła podejrzliwie na zaserwowane im dziś na obiad kotlety, ale tylko do pierwszego kęsa - później to już tylko same pochwały, jakie dobre. Dodam, że doprawiłam mięsko dodatkowo własnoręcznie ususzonym lubczykiem

Ja piekłam to ciacho trzy razy w przeciągu trzech ostatnich tygodni - w wersji malinowej -  a przepis już powędrował dalej. Nie ma prawa się nie udać. Połączenie smaków jka dla mnie idealne.

Naprawdę fajne ciasto. Zaskakujące dla mnie było to - ale na wielki plus - że ta masa po schłodzeniu była taka zwarta i łatwa do krojenia. No właśnie - niczym lody. Ciasto zniknęło w oszałamiającym tempie. Polecam!

Jeśli ktoś jest taki zakochany jak ja, że cukier przeznaczony do ciasta (2 szklanki!) wsypie do rabarbaru, wtedy rabarbar puści tyle soku, że jednak lepiej go odlać. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, ciasto mimo wszystko się udało i nawet nie było za słodkie. To aktualnie mój numer 1 w poszukiwaniu idealnego ciasta z rabarbarem :)

O! I już wiem co zrobię mojej córce na przyjęcie urodzinowe. Wyglądają smakowicie! I nawet widziałam w pobliskim sklepie z AGD te specjalne rurki. Dzięki za przepis i pomysł!

Dla kogoś kto nie ma (jak np. ja  ) praktycznie nielimitowanego dostępu do jaj prosto od kurek - w sumie nie wiejskich bo akurat miejskich, oraz orzechów prosto z dorodnych orzechowców tort może wydawać się za drogi i nieopłacalny. Moim zdaniem opłaca się bo jego smak jeszcze nikogo z naszej rodziny i gości nie zawiódł. No i nie ma problemu z niedojedzonymi resztkami... A dekoracja z ptasiego mleczka to sprawdzony "wabik" na dzieciaki, które z reguły wolą bardziej kolorowe wypieki...

Nie wiem, dlaczego jeszcze nie zamieściłam opini o tym, cieście, bo robiłam je już tak wiele razy, że nie zliczę... Stało się ono takim naszym dyżurnym ciastem na "głód słodkiego", bo takie właśnie lubimy: ani za suche, ani za mokre - akurat. Tylko cukru mniej daję - 3/4 szklanki. I zamiast margaryny 3/4 szkl. oleju. Najczęsciej robiłam z wiśniami ze słoika. Robi się naprawdę szybko. Piekę 40 min. w czarnej formie z kominem w piecyku elektrycznym i to wystarczy, bo zapach pieczonego ciasta jest tak niesamowity, że dłuższe pieczenie w moim domu by nie przeszło :)

Ja mam małe pytanie: na ile wafli wystarcza ta masa?

Dziękuję za porady, za drugim razem już mi tak wszystko nie pływało (chyba dałam mniej majonezu). Przepis bardzo fajny, szybko się przygotowuje i najważniejsze, że wszystkim nam bardzo smakuje.

Madzia, mam pytanie - czy tą zapiekankę piecze się odkrytą? Raz już ją zrobiłam, ale w obawie by ser się za bardzo nie zapiekł, piekłam ją pod przykryciem i tylko na koniec na chwilę odkryłam. I tak się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, bo mięsko pływało mi w dużej ilości stopionego tłuszczu i majonezu, który co prawda jakoś udało mi się odlać bez uszkodzenia zapiekanki, ale czy tak powinno być? Może gdybym piekła odkryte, to to wszystko by wyparowało? Tylko wtedy co z serem - nie lubimy spieczonego na skorupę. Ale ponieważ smak mięska był rewelacyjny a moje dzieciaki walczyły ze sobą o kolejne dokładki - chcę tą zapiekankę zrobić jeszcze raz. Proszę o radę...

Pierwsze zaskoczenie: garstka malin zdominowała cały smak tej konfitury i dzięki temu mam konfitury malinowe :) Drugie zdziwienie: po ostatnim zagotowaniu konsystencja tej konfitury była na tyle rzadka, że podjęłam decyzję by procedurę gotowanie - chłodzenie powtórzyć jeszcze raz. No i okazało się, że lepiej by było gdybym zaufała autorce przepisu, bo rano, po ochłodzeniu konfitura była zupełnie gęsta.

Po raz kolejny robiłam te pyszności ale chyba trochę przesadziłam z ilością mleka w proszku do masy i te mleko zdominowało mi smak. Ale szybciutko dodałam do tej masy czubatą łyżkę mielonej kawy i .... rewelacja. Polecam. A tak przy okazji: Czy mógłby ktoś kto ma możliwość dokładnego ważenia napisać jak się 120 g mleka w proszku przekłada na szklanki lub łyżki - prznajmniej w przybliżeniu - byłabym wdzięczna. Taki sposób podawania wagi składników może nie jest zbyt dokładny ale daje jakąś orientację. Z góry dziękuję!

Przerobiłam już to ciasto w wersji podstawowej - odlot! Teraz przymierzam się do wersji ananasowej, jednak trochę się obawiam jak ananas zachowa się w bitej śmietanie, czy nie będzie żadnej nipożądanej reakcji. Bardzo proszę osoby, które już tą wersję wybróbowały o zdanie relacji jak wam się to ciacho z ananasem udało. Poza tym dzisiejszy zakup galaretki gruszkowej i gruszek w syropie zainspirował mnie do wybrówowania także wersji gruszkowej. Więc chyba dzisiaj biszkopt dzielę na dwie mniejsze blaszki i eksperymentuję.

ilka76 - Na wczorajszą imprezkę rodzinną zrobiłam Twoje ciasto kawowe z masą mleczno - serkową (już wpisałam komentarz) i tę oto cudowną, zachwycającą, nieziemską w smaku brzoskwiniową fantazję. To najlepsze ciasto jakie jadłam w życiu (zaraz po cieście kawowym). Co więcej wszyscy goście chcą przepisy. Jesteś genialna i w imieniu wdzięcznych, sądząc po powyższych wpisach, Wielkichżarłoków proszę - fantazjuj tak częściej!