oj tak my zawsze na swieta wędzimy sami. Ja mam juz dosc tych nafaszerowanych chemia stworow wedlinopodobnych z ktorych po 2 dniach w lodowce wszystko wylazi na wierzch i wyglada tak, ze sie patrzec na to nie chce. Zamierzam tez kupic szynkowar i robic sama wedline w domu, zeby bylo zdrowiej. Co do pytania natomiast, my swieta spedzamy u rodzicow wiec sama to tylko wedlina. Mamie pomoge bedzie barszczyk, jakas salatka, jeszcze niewiem jaka, tradycyjnie jajka. Reszta zalezy od mamy :)
u nas na śniadanie wielkanocne jemy jajecznicę na swojskiej szynce i kiełbasie polskiej hmmm ten zapach....
to jest zwyczaj "przyniesiony" przez mojego męża u niego tak się jada no a potem reszta potraw:jajka w szynce z sosem tatarskim.wędliny w galarecie,kiełbasa swojska a do niej buraczki z chrzanem ,placki,i oczywiście nieśmiertelna sałatka jarzynowa i bigos
Na pewno żurek z kiełbasą, jajkiem i chlebem, galareta z mięsem (prosiaczek broni), jajka faszerowane, szynka pieczona. Reszta jest jeszcze nieustalona :)
Znam siebie i plany będą tydzień przed świętami , a że do nich jeszcze tak daleko to sobie głowy nimi nie zawracam . Ale wątek ciekawy może będą jakieś fajne pomysły z , których chętnie skorzystam.
To będą dość trudne świateczne przygotowania. Córka chorowała i ma nietolerancję laktozy :(. Sernik niestety odpada, ona bardzo lubi i głupio by było jeść przy niej. Więc muszę znaleźć przepisy na jakieś mazurki, będę chciała wykorzystać orzech włoskie. Na razie brak mi pomysłu Reszta potraw tradycyjnie - jajka , biała kiełbasa, trochę wędliny. Na obiad pieczeń ze śliwkami .
To przy okazji rozmowy o świętach prosze o pomoc :). Może znacie jakieś przepisy na ciasta, dla tych co mleka i sera nie tolerują. Chciałabym, żeby córka zjadła coś fajnego na święta, do tej pory była fanką sernika, teraz sernik odpada.
Ja też bym chętnie poleciała, ale to niemożliwe!,Panicznie sie boję latać samolotami:( W wolnych chwilach, jestem na etapie oglądania odcinków Katastrof w przestworzach, emitowanych przez National Geographic.To straszne:( dlatego nigdy w życiu nie polecę samolotem.
Nie))ale zawsze mam cykora.Najgorsze jest opadanie przy lądowaniu(zygam, jak kot))Raz były tzw turbulencje-ledwo wyszlam potem na wlasnych nogach.Ale samolot jest szybki i w tych czasach tani.Airbusy sa w miare bezpieczne.Tylko, żeby nie te hafty....Mój zoładek nie lubi latania(((Heehe, kiedys czekalam w deszczu na Okeciu na bliskich.Opóznienie.Deszcz.Ślisko.Samolot dotknal pasa i zaczał sie slizgać na boki.Ja zamienialam sie z przerazenia w slup.Pilot poderwal maszynę.zrobil kilka okrążeń i jak buchnął w ta wodę to tylko bryzgi szly.Ludzie na pokładzie żegnali sie z zyciem.wychdzili z samolotu na ostatnich nogach, i trochę, jakby zieleni.Statystycznie o wiele wiecej jest wypadkow samochodowych, a samoloty sa szybsze i tańszę!a do Tel avivu nie dojedziesz. Trza lecieć.Jedno jest pocieszające,ze linie El Al sa najbepieczniejszymi na swiecie))
Ja też bym chętnie poleciała, ale to niemożliwe!,Panicznie sie boję latać samolotami:( W wolnych chwilach, jestem na etapie oglądania odcinków Katastrof w przestworzach, emitowanych przez National Geographic.To straszne:( dlatego nigdy w życiu nie polecę samolotem.
No tak, to bardzo motywujące, jeśli ktoś chce opanować lęk przed lataniem
To jak dojechalas do Irlandii,bo kiedys pisalas,ze bylas.Tylko mi nie pisz ze plynelas promem,to ja juz wole leciec samolotem.Nie ogladaj takich programow,bo sa zbyt dolujace ,podroze samolotem sprawiaja ,ze swiat stoi przed nami otworem i tyle jest miejsc do obejrzenia.
Ale to ciekawe Reniu tak poczytac:) A to przeciez nie specjalnie na zlosc czy cos tylko rozmowa swobodnie sie toczy:):):) i zazdraszczam tej Jerozolimy:):):)
Oj ja też zazdroszczę ale jesli wszystkie TUTAJ zamiast np na pw będziemy o tym pisać to wątek straci sens właściwy:) proszę się na mnie nie gniewać za to .... ale mnie to rozprasza haha
soryyyyyyyy1ale dla waszej wiadomości nie jestem wcale katoliczką))a lece tam tylko na 4 dni!Nareszcie zebarałam sie na odwagę.Żeb y to zobaczyc, może coś wiecej....sama nie wiem...Wielu moich znajomych juz tam bylo, a ja sie zawsze bałam.To sie teraz zebrałam w garsc o co ma byc to będzie))
Sałatka brak pomysłu jaka, galareta prosiaczek, wielkanocny zawijaniec z mięsem mielonym i jajkiem, karczek pieczony i boczek brak pomysłu jakie, jajka faszerowane.
Proszę o fajny pomysł na farsz do jajek . Zawsze robię z szynką i szczypiorkiem a chciałabym zrobić inną wersję.
Dziękuje . Pierwszy przepis mam już w ulubionych a drugi nieodpowiedni , ponieważ dwie osoby nie mogą jeść potraw pikantnie przyprawionych. Pozdrawiam serdecznie :)
Myszko dziękuje Ci bardzo z pieczarkami też robię i z tuńczykiem też. Pyszne są takie jajka. Zrobię z szynką i szczypiorkiem, drugie w kształcie myszek z sosem tatarskim i trzecie jak kurczaki z nadzieniem chrzanowym.
U nas tradycyjnie barszczyk z żytniego zakwasu,wędliny i kiełbasy własnego wyrobu,gołąbki z sosem/dla wygody,aby w święta nie stać przy garach/,sałatka gyros,jajka faszerowane na kilka sposobów,roladki z wędliny z pastą jajeczną/Olciaa/,schab po wraszawsku w galarecie/bronisława70/...na razie tyle wymyśliłam.
Ciasta: pijana śliwka w czekoladzie,łabędzi puch,sernik na zimno,babeczki z masą"ciepłe lody",amoniaczki/alman/ i mazurek krówkowy/kajmakowy.
barszcz biały, schab w galarecie, biała kiełbasa w cieście francuskim, domowe wędliny, jajka przynajmniej w trzech postaciach ( najbardziej lubiane są smażone w skorupkach z pieczarkami i zapiekane w pomidorowym sosie ) oraz sałatka wielkanocna - klik ( tym razem babka ma być z kiłbaską ;-) ).
A dodatkowe potrawy zaplanuję dopiero z tydzień przed świętami....
Jajka ugotować na twardo. Ostrym noże przeciąć na pół ( nie obierać, tylko razem ze skorupkami ). Wyjąć zawartość skorupek tak, żeby ich nie połamać. Wymieszać wyjęte jajka z posiekanymi i podsmażonymi z cebulką pieczarkami, oraz doprawić. Tym farszem napełniać połówki skorupek lekko dociskając. Wierzch jajek ( ten z farszem ) zanurzyć w bułce tartej i smażyć na patelni. Dobre na ciepło i na zimno.
A te zapiekane w sosie pomidorowym to już inny przepis na jajka?Ten który mi podałaś znam,natomiast zrozumiałam,że jajka smażone w skorupkach i później jeszcze zapiekane w sosiku...w takim razie poproszę o przepis na te zapiekane i przepraszam za kłopot.
U mnie względne luzy. W ubiegłym roku organizowałam święta dla rodzinki, więc w tym mam wolne. I dzień świąt, włącznie ze śniadaniem, prawdopodobnie spędzimy u męża siostry. Drugiego dnia pojedziemy do mojej mamy.
Oczywiście będą swojskie wędliny (uff, niedługo świniobicie, będzie roboty), 2-3 ciasta, jakaś nowa sałatka - wypróbuję przed komunią, jajka faszerowane czosnkiem - nasze ostatnie odkrycie i pewnie jeszcze coś wymyślę.
Podeślijcie mi proszę przepis na Wasz ulubiony sprawdzony sernik? Chciałabym jakimś nowym przepisem zaskoczyć rodzinkę. Wszyscy w domu lubią to ciasto .
Piekę: sernik z brzoskwiniami, sernik wiedeński, sernik z tartym ciemnym ciastem, sernik gotowany, sernik z ciasta babkowego z ,,kupkami" sera .
Przejrzałam już przepisy jednak jest ich tak dużo, że nie mogę się zdecydować.
może ten? piekłam go i bardzo nam posmakował i jest bardzo oryginalny. U Agusi znajdziesz jeszcze kilka innych dobrych serników,również piekłam z jej przepisów- sernik mokka z gruszkami i sernik przekładany!!!! Pycha
U mnie żurek może w chlebku, biała kiełbasa i z chrzanikiem lub ćwikłą albo z kapustką podduszoną z grzybami. Mama przyniesie jajka faszerowane - takie w skorupkach z pieczarkami i takie z szyneczką i szczypiorem, zrobi też galaretę. Będą wędliny , sałatka jarzynowa i pewnie jeszcze jakaś ( ostatnio mężusiowi gyros posmakowała chociaż kapusty pekińskiej nie lubi zbytnio, więc może taka. Zrobię też surówkę wiosenną - sałata, ogórek, pomidorek, rzodkiewka, jajeczko, szyneczka i żółty serek albo feta.Teściowa piecze babkę ucieraną moja mamcia drożdżową. Ja zrobię sernik ( tylko jaki nie wiem bo już tyle rodzai piekłam - ostatnio przez kilka świąt był chałwowy ale mam nadzieję, że tym razem uda mi się przeforsować jakiś inny) i mazurek kajmakowy. Muszę coś wymyślić na poniedziałkowy obiadek bo będę po niocce i za bardzo przy garach stać mi się nie będzie chciało.
a obiadów u Was się nie jada? u mnie musi być normalny obiad... i nie mam pomysłu, pustka w głowie, liczyłam, że coś odgapię, co można zrobić, żeby było świątecznie, ale też żeby się nie narobić zbyt i nie stać w święta przy garach, coś, co można przygotować wcześniej... pomożecie???
U mnie w Wielką Niedzielę na śniadanie i na obiad żur na wędzące z wędlinami, jajkami i chrzanem. W Poniedziałek Wielkanocny też tak samo żur na obiad.
ale masz dobrze, u mne żurej jemy na śniadanie, a na obiad już chcą ... chcą normalny obiad... w moim domu rodzinnym też jadło się przede wszystkim żurek z dodatkami wszelakimi i wszyscy mieli już dosyć... ale nauczyłam tą swoją rodzinę obecnie, głowa mała...
U nas jak jemy śniadanie , to siedzimy długo, potem dopiero jemy kolację. Każdy jest najedzony i obiad już mu się nie mieści.W tym roku planujemy śniadanie gdzieś na 10 godz.Zawsze jedliśmy po 8 zaraz po Rezurekcji.Obiad jemy dopiero w lany poniedziałek i to też około 16, podaję flaczki , ziemniaki, kaczkę pieczoną lub kurczaka, bigos i surówkę.:)
u mnie sniadanie o 8 a pozniej goscie na obiad i mysle ze zrobie tradycyjne roladki z ogorkiem , boczkiem,marchewka cebula w sosie do tego karkowka i jedynie kotlety usmarze na swiezo
U mnie w Niedzielę, w związku z barszczem na śniadanie, na obiad jest zapiekanka z białą kiełbasą, ziemniakami, cebulą czerwoną i nie pamiętam z czym jeszcze. Do tego każdy sobie dobiera sałatkę czy co tam chce.
W poniedziałek koniecznie mama robi rosół, a od kilku lat robię pieczeń rzymską z jajkiem, do tego sałata zielona i ziemniaczki.
W pierwszy dzień zazwyczaj ok 10 jemy śniadanie więc obiadu już później nie ma. W drugi dzień na pewno będzie rosół, na drugie zrobię schab ze śliwką, można go zrobic np w sobotę i przed obiadem tylko odgrzac.
Święta niedługo, czy macie jakieś już plany kulinarne na posiłki wielkanocne.
U nas tradycyjne jedzonko.
Flaczki wołowe
Kaczka pieczona
surówka i sałata lodowa
Biały barszcz z białą kiełbasą i chrzanem
Jajka w majonezie ze szczypiorkiem
trochę swojskiej wędliny , szynki i kiełbasy
tatar
sałatka jarzynowa
2 ciasta, sernik i mazurek.
mamo różyczki czy można wiedzieć skąd kupujesz swojską wędlinę i kiełbasę?czy z jakiegoś sprawdzonego sklepu czy od znajomego rzeżnika?
Moja mama robi ze swoją sąsiadką, sąsiadka trzyma dla siebie świniaczka lub 2 i my od nich kupujemy mięso i go przerabiają.:)
aha,a my mamy znajomego rzeżnika ,który robi pyszne swojskie wędliny i na wszelkie święta i uroczystości rodzinne kupujemy u niego,pozdrawiam
Wędlinki swojskie są pyszne, niech się chowają te kupne wędliny.:)
oj tak my zawsze na swieta wędzimy sami. Ja mam juz dosc tych nafaszerowanych chemia stworow wedlinopodobnych z ktorych po 2 dniach w lodowce wszystko wylazi na wierzch i wyglada tak, ze sie patrzec na to nie chce. Zamierzam tez kupic szynkowar i robic sama wedline w domu, zeby bylo zdrowiej. Co do pytania natomiast, my swieta spedzamy u rodzicow wiec sama to tylko wedlina. Mamie pomoge bedzie barszczyk, jakas salatka, jeszcze niewiem jaka, tradycyjnie jajka. Reszta zalezy od mamy :)
jajka
o tak jajka pod każdą postacią
Jajka jajkami, ale obiad świąteczny też trzeba zjeść:)Lubię jajka, ale w rozsądnych ilościach:)
Jajka jajkami, ale obiad świąteczny też trzeba zjeść:)Lubię jajka, ale w
rozsądnych ilościach:)
oczywiście masz rację no ale jednak jajko to jeden z symboli świąt wielkanocnych
u nas na śniadanie wielkanocne jemy jajecznicę na swojskiej szynce i kiełbasie polskiej hmmm ten zapach....
to jest zwyczaj "przyniesiony" przez mojego męża u niego tak się jada no a potem reszta potraw:jajka w szynce z sosem tatarskim.wędliny w galarecie,kiełbasa swojska a do niej buraczki z chrzanem ,placki,i oczywiście nieśmiertelna sałatka jarzynowa i bigos
-schab faszerowany jajkami i chrzanem według Mamy Różyczki (tradycyjnie od kilku lat),
-żurek wg edicook,
-swojska szynka i kiełbasa, boczek faszerowany pieczony, polędwica suszona
-bigos,
-śledzie marynowane wg MR,
-jajka faszerowane łososiem,
-sałatka jarzynowa,
-sałatka z kurczakiem wg siostry Anieli,
-sernik
O widzisz, przypomniałaś mi o moim schabie faszerowany, też na pewno będzie:)
A według Bahusa to nic? . To może chciaż piwo ? (pite przez męża)
Może jakaś goloneczka w piwie i kufel piwa (dla męża oczywiście) Pozdrawiam:)
Na pewno żurek z kiełbasą, jajkiem i chlebem, galareta z mięsem (prosiaczek broni), jajka faszerowane, szynka pieczona. Reszta jest jeszcze nieustalona :)
O widzisz, jeszcze prosiaczek Broni będzie:)
No i zmobilizowałyście mnie do rozpoczęcia planowania świętecznego menu... no bo na pewno JAJKA z różnymi farszami ale co jeszcze?....
trochę sobie poobserwuje wątek i... pewnie niedługo się określę haha
Faktycznie niedługo, niby nie myślę, ale już mam konkretne mini plany kulinarne
Barszcz biały z kiełbasą
Sałatka wielkanocna (tj. zawartość koszyczka-wędlliny i jajka z tartym chrzanem) i może sałatka jarzynowa
Domowe wędliny- schab suszony(olusia23) i gotowany(megii013), karkówka pieczona
2 ciasta- sernik -chęci na ten http://wielkiezarcie.com/recipe95764.html
i mazurek ulubiony http://wielkiezarcie.com/recipe30512.html
o, ten sernik wygląda powalająco może też się skuszę
Właśnie tak zerkam na niego od kiedy się pojawił ale poczekam cierpliwie do Świąt...Dzisiaj zajadałam się Grześkiem (też wg Mlodej)
Znam siebie i plany będą tydzień przed świętami , a że do nich jeszcze tak daleko to sobie głowy nimi nie zawracam . Ale wątek ciekawy może będą jakieś fajne pomysły z , których chętnie skorzystam.
To będą dość trudne świateczne przygotowania. Córka chorowała i ma nietolerancję laktozy :(. Sernik niestety odpada, ona bardzo lubi i głupio by było jeść przy niej. Więc muszę znaleźć przepisy na jakieś mazurki, będę chciała wykorzystać orzech włoskie. Na razie brak mi pomysłu Reszta potraw tradycyjnie - jajka , biała kiełbasa, trochę wędliny. Na obiad pieczeń ze śliwkami .
To przy okazji rozmowy o świętach prosze o pomoc :). Może znacie jakieś przepisy na ciasta, dla tych co mleka i sera nie tolerują. Chciałabym, żeby córka zjadła coś fajnego na święta, do tej pory była fanką sernika, teraz sernik odpada.
To przy okazji rozmowy o świętach prosze o pomoc :). Może znacie jakieś
Zerknij tutaj: http://pinkcake.blox.pl/strony/ciastabezjajek.htmlprzepisy na ciasta, dla tych co mleka i sera nie tolerują.
http://wielkiezarcie.com/recipe24492.html
Mi przychodzi do głowy krem zrobiony z budyniu ugotowanego na soku typu Kubuś Może cie coś zainspiruje. Któreś warstwy można pominąć lub połączyć dwa przepisy w jeden. Tu masz link ale nie wszystkie przepisy spełniają wymogi. nie mam czasu tego przepisywać więc sama poszukaj http://wielkiezarcie.com/search.php?advanced=1&allWords=kubu%C5%9B&search=Szukaj&anyWord=&withoutWords=&author=&where=0&branch=5&recipeGroups%5B%5D=1&date=0&date1=&date2=&offset=0
Ja wylatuje do Jerozolimy.Nie wiem co będę jadla?Może koszernie, kto to wie...Zawsze bałam sie TAM leciec.W tym roku odwazyłam sie.Trzymajcie kciuki!!
Ja wylatuje do Jerozolimy.Nie wiem co będę jadla?Może koszernie, kto to
Trzymam kciuki, i cichutko zazdroszczę;) Mam nadzieję że zdasz relację po powrocie;)wie...Zawsze bałam sie TAM leciec.W tym roku odwazyłam sie.Trzymajcie
kciuki!!
Ja wylatuje do Jerozolimy.Nie wiem co będę jadla?Może koszernie, kto to
Super! To moje marzenie :-) Spełni się... k i e d y ś.wie...Zawsze bałam sie TAM leciec.W tym roku odwazyłam sie.Trzymajcie
kciuki!!
troche mam cykorię....to fakt
te zamachy, te kontrole, na krótko tylko, aby na ten czas.
Ja też bym chętnie poleciała, ale to niemożliwe!,Panicznie sie boję latać samolotami:( W wolnych chwilach, jestem na etapie oglądania odcinków Katastrof w przestworzach, emitowanych przez National Geographic.To straszne:( dlatego nigdy w życiu nie polecę samolotem.
Hehehe, ja też mam cykorię))Ale czasem nie ma innego wyjscia))Na wszelki wypadek złozyłam testament u notariusza)
Nie będzie tak źle:) Myślę że jakby mi dali coś na sen i wnieśli do samolotu, to też bym poleciała:))Będziesz lecieć pierwszy raz?
Nie))ale zawsze mam cykora.Najgorsze jest opadanie przy lądowaniu(zygam, jak kot))Raz były tzw turbulencje-ledwo wyszlam potem na wlasnych nogach.Ale samolot jest szybki i w tych czasach tani.Airbusy sa w miare bezpieczne.Tylko, żeby nie te hafty....Mój zoładek nie lubi latania(((Heehe, kiedys czekalam w deszczu na Okeciu na bliskich.Opóznienie.Deszcz.Ślisko.Samolot dotknal pasa i zaczał sie slizgać na boki.Ja zamienialam sie z przerazenia w slup.Pilot poderwal maszynę.zrobil kilka okrążeń i jak buchnął w ta wodę to tylko bryzgi szly.Ludzie na pokładzie żegnali sie z zyciem.wychdzili z samolotu na ostatnich nogach, i trochę, jakby zieleni.Statystycznie o wiele wiecej jest wypadkow samochodowych, a samoloty sa szybsze i tańszę!a do Tel avivu nie dojedziesz. Trza lecieć.Jedno jest pocieszające,ze linie El Al sa najbepieczniejszymi na swiecie))
Ja też bym chętnie poleciała, ale to niemożliwe!,Panicznie sie boję
No tak, to bardzo motywujące, jeśli ktoś chce opanować lęk przed lataniemlatać samolotami:( W wolnych chwilach, jestem na etapie
oglądania odcinków Katastrof w przestworzach, emitowanych przez
National Geographic.To straszne:( dlatego nigdy w życiu nie polecę
samolotem.
I tak nie polecę:) a wciągnął mnie film śmierć prezydenta , obejrzałam i tak oglądam po koleji te katastrofy.
To jak dojechalas do Irlandii,bo kiedys pisalas,ze bylas.Tylko mi nie pisz ze plynelas promem,to ja juz wole leciec samolotem.Nie ogladaj takich programow,bo sa zbyt dolujace ,podroze samolotem sprawiaja ,ze swiat stoi przed nami otworem i tyle jest miejsc do obejrzenia.
Oczywiście że tak, jechaliśmy swoim samochodem, a potem promem. Nikt mnie nie przekona żebym gdziekolwiek poleciała samolotem:)
Jak mam ginąć, to już wolę na ziemi:)
Kobitki to wątek o świetach a nie o fobiach samolotowych.... bardzo proszę o powrót w temacie
sorry!!))
Ale to ciekawe Reniu tak poczytac:) A to przeciez nie specjalnie na zlosc czy cos tylko rozmowa swobodnie sie toczy:):):) i zazdraszczam tej Jerozolimy:):):)
Oj ja też zazdroszczę ale jesli wszystkie TUTAJ zamiast np na pw będziemy o tym pisać to wątek straci sens właściwy:) proszę się na mnie nie gniewać za to .... ale mnie to rozprasza haha
Ja już nic nie mówie:))
soryyyyyyyy1ale dla waszej wiadomości nie jestem wcale katoliczką))a lece tam tylko na 4 dni!Nareszcie zebarałam sie na odwagę.Żeb y to zobaczyc, może coś wiecej....sama nie wiem...Wielu moich znajomych juz tam bylo, a ja sie zawsze bałam.To sie teraz zebrałam w garsc o co ma byc to będzie))
Sałatka brak pomysłu jaka, galareta prosiaczek, wielkanocny zawijaniec z mięsem mielonym i jajkiem, karczek pieczony i boczek brak pomysłu jakie, jajka faszerowane.
Proszę o fajny pomysł na farsz do jajek . Zawsze robię z szynką i szczypiorkiem a chciałabym zrobić inną wersję.
Może coś takiego http://wielkiezarcie.com/recipe73956.html
lub takie http://wielkiezarcie.com/recipe40626.html
Dziękuje . Pierwszy przepis mam już w ulubionych a drugi nieodpowiedni , ponieważ dwie osoby nie mogą jeść potraw pikantnie przyprawionych. Pozdrawiam serdecznie :)
Polecam ten przepis, wychodzą pyszne http://wielkiezarcie.com/recipe42885.html
Fajny przepis,skorzystam:)szkoda,że moje dzieci nie lubią pieczarek...
Myszko dziękuje Ci bardzo z pieczarkami też robię i z tuńczykiem też. Pyszne są takie jajka. Zrobię z szynką i szczypiorkiem, drugie w kształcie myszek z sosem tatarskim i trzecie jak kurczaki z nadzieniem chrzanowym.
Pozdrawiam wiosennie
U nas tradycyjnie barszczyk z żytniego zakwasu,wędliny i kiełbasy własnego wyrobu,gołąbki z sosem/dla wygody,aby w święta nie stać przy garach/,sałatka gyros,jajka faszerowane na kilka sposobów,roladki z wędliny z pastą jajeczną/Olciaa/,schab po wraszawsku w galarecie/bronisława70/...na razie tyle wymyśliłam.
Ciasta: pijana śliwka w czekoladzie,łabędzi puch,sernik na zimno,babeczki z masą"ciepłe lody",amoniaczki/alman/ i mazurek krówkowy/kajmakowy.
U nas dość tradycyjne potrawy typu :
barszcz biały, schab w galarecie, biała kiełbasa w cieście francuskim, domowe wędliny, jajka przynajmniej w trzech postaciach ( najbardziej lubiane są smażone w skorupkach z pieczarkami i zapiekane w pomidorowym sosie ) oraz sałatka wielkanocna - klik ( tym razem babka ma być z kiłbaską ;-) ).
A dodatkowe potrawy zaplanuję dopiero z tydzień przed świętami....
Można prosić o przepis na jajka w skorupkach?
Proszę bardzo :)
Jajka ugotować na twardo. Ostrym noże przeciąć na pół ( nie obierać, tylko razem ze skorupkami ). Wyjąć zawartość skorupek tak, żeby ich nie połamać. Wymieszać wyjęte jajka z posiekanymi i podsmażonymi z cebulką pieczarkami, oraz doprawić. Tym farszem napełniać połówki skorupek lekko dociskając. Wierzch jajek ( ten z farszem ) zanurzyć w bułce tartej i smażyć na patelni. Dobre na ciepło i na zimno.
A te zapiekane w sosie pomidorowym to już inny przepis na jajka?Ten który mi podałaś znam,natomiast zrozumiałam,że jajka smażone w skorupkach i później jeszcze zapiekane w sosiku...w takim razie poproszę o przepis na te zapiekane i przepraszam za kłopot.
Żaden kłopot :) Aż się zmobilizowałam i wstawiłam przepis ( tylko zdjęcie zrobię w święta ;-) )
Jajka zapiekane w sosie pomidorowym - klik
Żaden kłopot :) Aż się zmobilizowałam i wstawiłam przepis ( tylko
Dodałam do wypróbowania, czekam na foto, przepis zachęcający:)zdjęcie zrobię w święta ;-) ) Jajka zapiekane w sosie pomidorowym - klik
No proszę, niechcący udało mi się zrobić wcześniej, więc zdjęcie już dodane ;-)
zurek
salatka jarzynowa, salatka sledziowa
sos z zoltek i chrzanu
jajak nadziewane pieczarkami, jajka nadziewane tunczykiem
wedliny,pasztet, wedzone ryby
z ciast bedzie mazurek z kajmakiem, babka kokosowa, sernik, rodzynkowiec oraz babeczki i rurki
bigos oraz losos w jarzynach zapiekany
wszystko w wersji mini :)
śledzę ten wątek i...nikt nie robi pasztetu? :) u nas obowiązkowo na Wielkanoc:)
Juz zrobiony i zamrozony .
u mnie również już zamrożony:)
I tym pytankiem narobiłaś mi chęci na dawno nierobiony pasztet...no to się teraz nie wykręcę hehhe
U mnie względne luzy. W ubiegłym roku organizowałam święta dla rodzinki, więc w tym mam wolne. I dzień świąt, włącznie ze śniadaniem, prawdopodobnie spędzimy u męża siostry. Drugiego dnia pojedziemy do mojej mamy.
Oczywiście będą swojskie wędliny (uff, niedługo świniobicie, będzie roboty), 2-3 ciasta, jakaś nowa sałatka - wypróbuję przed komunią, jajka faszerowane czosnkiem - nasze ostatnie odkrycie i pewnie jeszcze coś wymyślę.
Podeślijcie mi proszę przepis na Wasz ulubiony sprawdzony sernik? Chciałabym jakimś nowym przepisem zaskoczyć rodzinkę. Wszyscy w domu lubią to ciasto .
Piekę: sernik z brzoskwiniami, sernik wiedeński, sernik z tartym ciemnym ciastem, sernik gotowany, sernik z ciasta babkowego z ,,kupkami" sera .
Przejrzałam już przepisy jednak jest ich tak dużo, że nie mogę się zdecydować.
http://wielkiezarcie.com/recipe77326.html
może ten? piekłam go i bardzo nam posmakował i jest bardzo oryginalny. U Agusi znajdziesz jeszcze kilka innych dobrych serników,również piekłam z jej przepisów- sernik mokka z gruszkami i sernik przekładany!!!! Pycha
Bardzo dziękuje. Pozdrawiam
http://wielkiezarcie.com/recipe70041.html odkąd mam przepis na ten sernik to nie piekę innego :)Polecam.
Dziękuje bardzo pozdrawiam
To jest "mój nr 1" już od długiego czasu i jakoś żaden inny nie chce być lepszy
http://wielkiezarcie.com/recipe58611.html
To jest "mój nr 1" już od długiego czasu i jakoś żaden inny nie
chce być lepszy
http://wielkiezarcie.com/recipe58611.html
Podpinam się pod smakosię, bo też bardzo lubię jej sernik. Oprócz tego moje hiciory to: sernik gotowany z pomarańczą, sernik puchaty (na śmietanie kremówce), sernik Rosa, sernik Zeni.
Ja dla wprowadzenia kolejnej odmiany przymierzam się do sernika z polewą krówkową i orzechami zobaczymy co mi wydzie
U mnie żurek może w chlebku, biała kiełbasa i z chrzanikiem lub ćwikłą albo z kapustką podduszoną z grzybami. Mama przyniesie jajka faszerowane - takie w skorupkach z pieczarkami i takie z szyneczką i szczypiorem, zrobi też galaretę. Będą wędliny , sałatka jarzynowa i pewnie jeszcze jakaś ( ostatnio mężusiowi gyros posmakowała chociaż kapusty pekińskiej nie lubi zbytnio, więc może taka. Zrobię też surówkę wiosenną - sałata, ogórek, pomidorek, rzodkiewka, jajeczko, szyneczka i żółty serek albo feta.Teściowa piecze babkę ucieraną moja mamcia drożdżową. Ja zrobię sernik ( tylko jaki nie wiem bo już tyle rodzai piekłam - ostatnio przez kilka świąt był chałwowy ale mam nadzieję, że tym razem uda mi się przeforsować jakiś inny) i mazurek kajmakowy. Muszę coś wymyślić na poniedziałkowy obiadek bo będę po niocce i za bardzo przy garach stać mi się nie będzie chciało.
No i zrobię paschę koniecznie bo zawsze znika jako pierwsza.
a obiadów u Was się nie jada? u mnie musi być normalny obiad... i nie mam pomysłu, pustka w głowie, liczyłam, że coś odgapię, co można zrobić, żeby było świątecznie, ale też żeby się nie narobić zbyt i nie stać w święta przy garach, coś, co można przygotować wcześniej... pomożecie???
U mnie w Wielką Niedzielę na śniadanie i na obiad żur na wędzące z wędlinami, jajkami i chrzanem. W Poniedziałek Wielkanocny też tak samo żur na obiad.
ale masz dobrze, u mne żurej jemy na śniadanie, a na obiad już chcą ... chcą normalny obiad... w moim domu rodzinnym też jadło się przede wszystkim żurek z dodatkami wszelakimi i wszyscy mieli już dosyć... ale nauczyłam tą swoją rodzinę obecnie, głowa mała...
U nas jak jemy śniadanie , to siedzimy długo, potem dopiero jemy kolację. Każdy jest najedzony i obiad już mu się nie mieści.W tym roku planujemy śniadanie gdzieś na 10 godz.Zawsze jedliśmy po 8 zaraz po Rezurekcji.Obiad jemy dopiero w lany poniedziałek i to też około 16, podaję flaczki , ziemniaki, kaczkę pieczoną lub kurczaka, bigos i surówkę.:)
u mnie sniadanie o 8 a pozniej goscie na obiad i mysle ze zrobie tradycyjne roladki z ogorkiem , boczkiem,marchewka cebula w sosie do tego karkowka i jedynie kotlety usmarze na swiezo
U mnie w Niedzielę, w związku z barszczem na śniadanie, na obiad jest zapiekanka z białą kiełbasą, ziemniakami, cebulą czerwoną i nie pamiętam z czym jeszcze. Do tego każdy sobie dobiera sałatkę czy co tam chce.
W poniedziałek koniecznie mama robi rosół, a od kilku lat robię pieczeń rzymską z jajkiem, do tego sałata zielona i ziemniaczki.
W pierwszy dzień zazwyczaj ok 10 jemy śniadanie więc obiadu już później nie ma. W drugi dzień na pewno będzie rosół, na drugie zrobię schab ze śliwką, można go zrobic np w sobotę i przed obiadem tylko odgrzac.
Dziewczyny napewno go upiekę na jakąś okazję . Pozdrawiam
Wszystkie serniki wyglądają pysznie. Będę piec każdy po kolei. To jedno z niewielu ciast, które lubię.
u nas będzie na pewno:)
- święconka do konsumpcji;)
- zurek z kiełbasa i jajkiem
-sałatka jarzynowa i sałatka z porem (nie wiem z czym jeszcze, zdaje sie nato, ze mama mówi ze dobra;), buraczki
- mięso pieczone w rękawie- będzie na wędlinę i może grubszy kawałek na obiad, to sie okaże w praniu
- golonka indycza/skrzydło indycze gotowane na obiad
- juz jest keks/cwibak i tyle
i może jeszce jajko w koszulce zrobie;)